Historia
Cometto ze szczęśliwym zakończeniem
Cometto, jeden z najlepiej znanych producentów pojazdów do transportu ponadnormatywnego, w marcu został przejęty przez Faymonville.
Nieznane kabiny Stara
Starachowickie ciężarówki kojarzą się z nieśmiertelną kabiną 642, zaprojektowaną w połowie lat 60.
Pale zamiast ław
Wielotonowe kafary przyspieszyły budownictwo przemysłowe i mieszkalne, w tym wielkopłytowe.
Kundle epoki licencji
Licencyjny szał epoki Gierka nie ominął Starachowic. Wobec tej fabryki Zjednoczenie miało wielkie plany, oczywiście wykorzystujące licencje.
Legendarna dwusetka ze Starachowic
Starem 200 można było wróble ganiać. To był bardzo zrywny i szybki samochód – przekonuje Jan Sokołowski, który ma prawo jazdy od 1950 roku i prowadził niemal wszystkie ciężarówki polskiej konstrukcji.
Małe wózki w cieniu wielkich budów.
Wspominane z sympatią niewielkie wózki-koleby wspomagały robotników na wielu, niekoniecznie małych budowach.
Dwusetka - rozdział pierwszy.
Pierwsze podejście do Stara 200 zakończyło się w 1962 roku. Polski przemysł nie był gotów do przygotowania i produkcji nowoczesnej ciężarówki.
Legendarny „ostrówek”
Jedną z najpopularniejszych maszyn budowlanych jest koparko-spycharka na podwoziu ciągnikowym. Takie maszyny, nazywane powszechnie „ostrówek” miał w ofercie także polski przemysł.
Jelczańskie kabiny z płaską podłogą i nie tylko
W latach 60 Jelcz przygotował koncepcyjną kabinę z płaską podłogą. Wyprzedziła ona jednak potrzeby klientów oraz plany państwowego właściciela.
Nienarodzony Jelcz – Skoda
W pierwszej połowie lat 60 powstały prototypy polsko-czechosłowackich ciężarówek. Konstruktorzy byli przekonani, że do końca dekady ruszy ich produkcja.
Setki ton epoki lat 70
Licencyjny boom epoki gierkowskiej nie ominął także Zrembu-Wrocław, który rozpoczął montaż z francuskich komponentów 200-tonowych przyczep.
Największa spycharka Europy
W latach 80 Huta Stalowa Wola rozpoczęła produkcję jednych z największych na świecie, blisko 70-tonowych spychaczy.
300 ton na haku
Największe samochody w Polsce miała energetyka. Były to sprowadzone z Francji Willeme TG300. Tuż po wojnie w Polsce działało 361 elektrowni o mocy 2550 MW.
Najcięższe Jelcze
W latach siedemdziesiątych powstały w Polsce pierwsze ciężkie ciągniki siodłowe i balastowe. W 1971 roku rząd PRL podjął decyzję o budowie huty surowcowej, nazwanej później Hutą Katowice. 15 kwietnia 1972 roku ruszyły prace.
Rekordowe inwestycje i przewozy
Pierwsza dekada lat 70. Przyniosła rozkwit przewozów ponadgabarytowych. Większość zamówień zebrali jednak zagraniczni przedsiębiorcy. Pierwsza pięciolatka rządów Gierka przyniosła ponad 5-procentowy średnioroczny przyrost PKB.
Ciekawe przyczepy
Wojskowa doktryna Rosji Sowieckiej zmusiła do rozwinięcia w niemal wszystkich europejskich państwach satelickich produkcji niskopodłogowych przyczep o ładowności czterdziestu ton.
Podstawowy ciągnik RWPG
Czechosłowacka Tatra opracowała standardowy ciągnik balastowy dla krajów RWPG. Odpowiednie przyczepy dostarczać miała m.in. Polska. W ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej Czechosłowacja produkowała ciągniki balastowe, mogące holować przyczepy o masie całkowitej do stu ton.
WŁASNYMI SIŁAMI
Budownictwo przyspieszyło rozwój polskiego transportu ponadgabarytowego i przyczyniło się do powstania fabryki ciężkich naczep i przyczep. Wraz z mianowaniem przez Chruszowa Gomułki do zarządzania Polską, nowy namiestnik postawił sobie za cel przyspieszyć budownictwo mieszkaniowe.
Planowa ślepota
W połowie lat 50 przewozy ładunków ponadgabarytowych niemal przestały istnieć z braku taboru – rozsypujący się poniemiecki demobil trafił na złom, a urzędnicy różnych szczebli administracji nie dostrzegli potrzeb tej ważnej gałęzi transportu.
Zaczynaliśmy od wraków
Po 1944 roku, pomimo kolejnej, tym razem sowieckiej okupacji, kraj dźwigał się z ruin. Transport ładunków ponadnormatywnych korzystał z reanimowanego taboru znalezionego na pobojowiskach.
Więcej artykułów…
Strona 5 z 6