Pojazdy w trudny teren
W końcu maja br. firma Tatra Trucks zaprezentowała w miejscowości Koprivnice (Republika Czeska) osiągnięcia i możliwości produkcyjne.
Tatra po zmianie własności w 2013 r. przeszła proces restrukturyzacji. Obecnie zatrudnia 1.300 pracowników. W ubiegłym roku fabryka wyprodukowała 1.326 pojazdów (wzrost o 54 proc. w porównaniu z 2015 r.). Podstawowe cztery linie produkcyjne to: Phoenix, Force, Tactic i Terra. Unikatowa koncepcja podwozia oparta na centralnej rurze nośnej i niezależnych wahliwych półosiach zapewnia ochronę elementów układu napędowego, cechuje się wysoką skręcalnością i odpornością na zgięcia. Nie ma potrzeby stosowania wałów kardana, a napęd jest wyjątkowo wytrzymały. Stosowane są półosie wahliwe z niezależnym zawieszeniem. Rozwiązanie to stosowane jest w Tatrach Phoenix, Force i Terra.
Tatry polecane są w trudny teren. Jako wywrotki, pojazdy wojskowe, samochody strażackie i ciężarówki rajdowe. Wykorzystywane są m.in. w budownictwie, rolnictwie, usługach drogowych, górnictwie, leśnictwie, a także jako podwozia pod wiertnie dla firm poszukujących ropy naftowej i gazu. Zaletą pojazdów wykorzystywanych w kopalniach i na budowach jest duża ładowność.
Pojazdy wyposażane są zazwyczaj w kabinę DAF, ale także w kabiny własnej konstrukcji Tatry oraz Renault i silniki Paccar (DAF), Tatry, Cumminsa oraz Renault.
Ciężarówki Phoenix są wyposażane w blokady mechanizmu różnicowego na wszystkich osiach, blokady międzyosiowego mechanizmu różnicowego oraz mają możliwość załączania napędu przedniej osi. Współpraca z czołowymi zespołami rajdowymi (Dakar) zaowocowała unowocześnieniami w konstrukcji podwozia, w zawieszeniu pneumatycznym wszystkich osi, czy w postaci nowych przednich tłumików wstrząsów i w rozwiązaniu kierowania przedniej osi.
Tatra liczy na wzrost sprzedaży w Polsce. Od maja br. importerem i generalnym przedstawicielem czeskiej marki w naszym kraju jest firma EG Polska. Jak poinformował nas Jacek Cheda, dyrektor marki w EG Polska, firma ma zbudować w naszym kraju sieć sprzedaży i serwisu.
T&M nr 7/8-2017
Tekst: Antoni Gostyński
Add comment