Projekt Zetros
31. edycja Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) została zorganizowana przez Targi Kielce od wtorku do piątku włącznie, 5-8 września.
Można było podziwiać sprzęt i uzbrojenie produkowane w demokratycznych państwach z różnych kontynentów. Na wspólnym stoisku firm: Autobox Innovations, EWT Automotive Polska oraz Dobrowolski przykuwał uwagę niesamowity, 21-metrowy zestaw: ciągnik siodłowy Mercedes-Benz Zetros 3348 AS wraz z naczepą niskopodwoziową Dobrowolski DOB70W do przewożenia sprzętu wojskowego, w tym czołgów Abrams. Ciągnik został przygotowywany i dostosowany do potrzeb polskiego wojska przez firmę EWT Automotive Polska.
Zestaw ten spełnia najwyższe normy i wymagania współczesnej armii. Silnik R6 o pojemności 12,8 l przekazujący moc 476 koni na wszystkie osie (6x6) dostosowano do paliwa pola walki NATO F-34. Równie istotnym elementem jest zaskakująco niskie spalanie – w granicach 50 l/100 km (podczas testów z ładunkiem). To wynik imponujący, gdyż sam ciągnik waży ponad 18 ton, naczepa ponad 19 ton, jeśli dodamy maksymalny ładunek 67,5 tony, otrzymamy grubo ponad 100 ton!
Na ciągniku znajdziemy trzy wciągarki, dwie firmy Sepson (30 ton) oraz jedną pomocniczą Husar Winch. Radiowe sterowanie wciągarkami odznacza się zasięgiem 100 m.
Naczepa ma sześć 12-tonowych osi SAF, po trzy stałe i skrętne – dwie z przodu i ostatnia. Hamulce bębnowe, koła 19,5-calowe, z wkładkami run flat. W razie konieczności wymiany koła, każdą oś można podnieść oddzielnie, nawet z ładunkiem. Pokład ładunkowy wyposażony jest w ruchome ograniczniki, ułatwiające prawidłowe rozmieszczenie ładunku na naczepie (równomierny rozkład mas na osie). Naczepa przystosowana jest do współpracy z pojazdami wojsk NATO i US Army. Obecnie jest to najlżejsza naczepa na rynku o ładowności 67,5 tony. Założeniem firmy Dobrowolski było zbudowanie pojazdu lekkiego i łatwego w eksploatacji.
Naczepa jest przewidziana także do transportu uniwersalnych ładunków, transportu kontenerów (dwa razy „15”, „20”, „30”) oraz ładunków spaletyzowanych. Centralna rama jest konstrukcją skrzynkową, co daje sztywność i odporność na siły skręcające. Wsporniki przyspawano do głównego profilu zamkniętego. Ażurowe najazdy, rozsuwane i zsuwane, umożliwiają transport pojazdów gąsienicowych i kołowych oraz zapewniają lepszą widoczność dla kierowcy w lusterkach, ponadto szybciej odpadają z nich wszelkie zanieczyszczenia. Polepszają także aerodynamikę podczas jazdy na pusto.
Wyposażenie niezbędne do spięcia ładunku znajduje się na pokładzie, w myśl zasady, że żołnierz ma nosić jak najmniej. Warto dodać, że zadbano również o komfort użytkowników, pojazd wyposażono m.in. w amortyzowany fotel kierowcy, klimatyzację, dwie leżanki.
Koparka HMEE
JCB produkuje HMEE, koparkę inżynieryjną o wysokiej mobilności. Kołowa maszyna o roboczej masie 14.125-16.180 kg może zasuwać z prędkością aż 88,5 km/h, na ostatnim, VI. biegu do przodu (wsteczne są dwa), również przy ciągnięciu ładunku 24 tony. Może zatem poruszać się we wszystkich kolumnach wojskowych. Sześciocylindrowy silnik Cummins QSB dysponuje mocą 202 KM. O maszynie opowiada Grzegorz Fereniec z IH Systems z Torunia:
– Jest dedykowana dla jednostek wojskowych. Kabina może być w pełni opancerzona, może mieć bardzo szeroką gamę osprzętu zarówno na ramieniu ładowarkowym jak i koparkowym. Jeśli chodzi o ramię ładowarkowe, popularne są nie tylko łyżki, ale również specjalne osprzęty do kładzenia dróg tymczasowych, czy znajdowania min. HMEE nadaje się na przykład do zrywania zasieków wroga. W najlepiej doposażonej wersji, kit C, jest również orurowanie, chroniące przed większymi ładunkami wybuchowymi. Dzięki niezależnemu zawieszeniu kół jest komfortowa dla operatora. W przypadku uszkodzenia jednego koła, może poruszać się na trzech, przez 25 kilometrów (wkładki run flat).
Pojazdy Demarko
Demarko od lat współpracuje z polską armią. Na kieleckich targach firma z Górnego Śląska wystawiła ambulans 70W18EIII, na bazie podwozia Iveco Daily 4x4, DMC wynosi 7 ton. Przedział medyczny został tak zoptymalizowany, żeby do dyspozycji załogi pozostała jak największa przestrzeń. Znajdują się w nim m.in.: butle z tlenem, respirator, defibrylator, uchwyty na płyny infuzyjne, klimatyzacja, niezależne ogrzewanie. Jest też innowacyjny system elektrycznego opuszczania i wysuwania noszy One-Touch-Click. Trzylitrowy turbodiesel o mocy 180 koni Euro III może chodzić na paliwie NATO F-34.
Z kolei ST 555-20W.M to pięcioosiowa, niskopodłogowa naczepa (jest również wariant siedmioosiowy, ST 777-20W.M). Modułowa konstrukcja pokładów ładunkowych zapewnia szybką i sprawną ich wymianę, w zależności od potrzeb. Efektem jest duża elastyczność podczas realizacji wszystkich zadań transportowych w siłach zbrojnych. Hydrauliczne siłowniki oprócz regulacji wysokości umożliwiają zmianę nacisku na siodło ciągnika, zaś dokładany power pack umożliwia napęd dwóch wyciągarek oraz płynne sterowanie położeniem szyi.
Szerokie spojrzenie
Wojsko potrzebuje mnóstwa rzeczy, aby żołnierze mogli skutecznie walczyć. Często chodzi o urządzenia nie kojarzące się w pierwszym odruchu ze sferą militarną, np. ogrzewanie postojowe. Webasto oferuje m.in. system ogrzewania powietrznego Air Top Evo 55M. Agregat utrzymuje stałą, wymaganą temperaturę w obiektach zamkniętych, ruchomych i stacjonarnych, np. w kontenerze. Ma możliwość pracy z płynną regulacją mocy 1,5-5 kW oraz zwiększenia tego parametru do 5,5 kW przez pół godziny. Na stoisku Webasto było m.in. urządzenie klimatyzacyjno-grzewcze, na czynnik R134a, o mocy chłodzącej 12 kW i grzewczej 7 kW, zasilanie prądem 400 V, oczywiście w maskującym, zielonym malowaniu.
T&M nr 9/2023
Tekst: Jacek Dobkowski
Add comment