Uta listopad

loga na www miedzy banery

Inelo 1170x150

loga na www miedzy banery

1150x300 Mercedes

loga na www miedzy banery

Onturtle 1150x150

loga na www miedzy banery

Mecalac 10 2023 750 x 200loga na www miedzy banery

Kaessbohrerloga na www miedzy banery

Hengst maj

Platforma Connect

Continental wprowadza, na początek w USA, platformę cyfrową Conti Connect. Ciężarowa flota dzięki monitoringowi ciśnienia i temperatury w oponach może zwiększyć swoją efektywność.

 

Conti Connect jest testowane w różnych krajach na świecie, a pod koniec tego roku wprowadzane w Stanach Zjednoczonych. Kiedy pojawi się w Europie i w naszym kraju, trudno jeszcze określić. Na konferencji prasowej w Krakowie Krzysztof Otrząsek, menedżer ds. rozwiązań cyfrowych w dziale opon użytkowych Continental Opony Polska (COP) nie chciał podawać żadnego terminu.

         Nowa usługa to w pewnym sensie rozwinięcie monitorowania ciśnienia w oponach, Conti Pressure Check, korzysta zresztą z jego czujników zamontowanych wewnątrz opony. Nowością jest stacja monitorująca Conti Yard Reader, którą można umieścić w bazie przewoźnika, albo w warsztacie. Podczas każdego pobytu pojazdu w bazie bądź serwisie Conti Yard Reader odczytuje ciśnienie i temperaturę w oponach. Dane trafiają na serwer Continentala, skąd po przetworzeniu i analizie są przekazywane do przewoźnika. W razie stwierdzenia nieprawidłowości upoważniona osoba (menedżer, właściciel firmy) może dostać powiadomienie e-mail lub SMS. Krzysztof Otrząsek podkreśla, że klient ma dostęp do danych, nie tylko Continental. Podkreśla też modułowość platformy, która będzie w przyszłości rozbudowywana. Przykładowo, pojawią się informacje dotyczące głębokości bieżnika i przebiegu opony, czy rekomendacje napraw we współpracy z partnerskimi serwisami sieci Conti 360.          

 – Przyszłość branży transportowej zależy w głównej mierze od rozwoju rozwiązań, które zapewnią nie tylko optymalizację, ale przede wszystkim automatyzację procesów związanych z transportem –uważa Krzysztof Otrząsek.  

          

Ile kosztuje przewoźnika serwis

         Krakowskie spotkanie z dziennikarzami specjalizującymi się w ciężarówkach przebiegało pod hasłem „Opona w cyfrowej rzeczywistości”, ale było poświęcone również innym zagadnieniom, np. kosztom serwisowania pojazdów.

         Ciężarowe floty w Polsce, na użytek badania, podzielono na trzy kategorie, mała 1-5 ciężarówek, średnia 6-19, duża od 20. Okazało się, że tylko co piąta mała flota prowadzi własny warsztat, reszta korzysta z usług innych podmiotów. Jednocześnie prawie taki sam odsetek, dokładnie 19 proc., zawarło umowę serwisową. W przypadku średnich przewoźników warsztatem dysponuje co drugi (51 proc.), natomiast wśród dużych zdecydowana większość, 80 proc. Różny jest oczywiście wiek taboru, generalnie im większa flota tym mniej samochodów 10-letnich i starszych. Podobnie układają się sprawy związane z pochodzeniem pojazdów. Im większa flota tym mniej nabytych z drugiej ręki, a więcej pozyskanych jako nowe.   

         Z przebiegami już nie ma takich prostych zależności. Auta w małych flotach pokonują rocznie średnio 85.000 km. Najwięcej przejeżdżają średnie floty (114.500 km), nieco mniej duże (105.800 km). Dodajmy, że w każdej ciągniki siodłowe robią więcej kilometrów niż innego rodzaju samochody.

         W przypadku najmłodszych aut, góra trzyletnich, floty transportowe stosunkowo często (43-48 proc.) korzystają z oryginalnych części zamiennych. Pocieszające jest to – przynajmniej tak wyszło w badaniach – że najczęstszym (33-40 proc.) powodem wizyty w serwisie jest przegląd. Liczba dni „traconych” na wizyty w serwisie nie ejst duża, 6,9-8,0.

         I wreszcie koszty, małe floty wydają przeciętnie na naprawy i przeglądy 6.552 zł netto za ciężarówkę. W średnich flotach są to 4.024 zł, w dużych 4.484 zł. Pewnym wytłumaczeniem wyższej kwoty dotyczącej dużych przewoźników może być to, że niektóre z nich stają się siłą rzeczy takimi minikorporacjami.  

 

Ponad milion opon

Rynek opon ciężarowych w Polsce jest szacowany na 1,1-1,2 mln sztuk, dokładnymi danymi nikt nie dysponuje. Stanisław Rosół, dyrektor handlowy w dziale opon użytkowych COP stwierdził, że oponiarski rynek utrzymuje się na tym samym poziomie od kilku lat, mimo wzrostu gospodarki, a także coraz większej liczby kupowanych ciężarówek. Podział wygląda tak, że firmy produkujące w Europie (a więc również japoński Bridgestone czy koreański Hankook) dostarczają 700 tys., import z Chin wynosi 400-450 tys., resztę stanowi import z innych państw. Generalnie chińskie produkty są gorsze jakościowo, ale są też marki i modele lepsze, zbliżające się cenowo do segmentu budżetowego producentów europejskich.

Charakterystyczną cecha naszego rynku jest niski udział marek premium, w granicach 25-35 proc. Na zachodzie Europy opony z wyższej półki technologicznej i cenowej tworzą 60-70 proc. Tak więc przed marką Continental i innymi premium duże pole do popisu.

T&M nr 12/2017

Tekst: Jacek Dobkowski

Add comment

Security code Refresh

    okładkana stronę   okładka 10 2022   okladka   okładka fc   wwwokladka   okładka1   okładka 5 www

OBEJRZYJ ONLINE