CIMC Vehicles coraz bardziej widoczne
Od drugiej połowy ubiegłego roku obserwujemy poczynania giganta z kraju środka, który postanowił ulokować kolejny przyczółek swojej ekspansji w naszej nadmorskiej Gdyni.
Konsekwentnie naprzód - to hasło jakie przyjmuje wiele organizacji, ale patrząc na rozwój tego przedsięwzięcia chyba nie można odmówić mu słuszności.
Koncern CIMC lub też w pełnej nazwie „China International Marine Container” powstał w 1986 roku w prowincji Schenzen w południowo-wschodniej części Chin. W pierwszej fazie, jak sama nazwa wskazuje, firma zajmowała się produkcją kontenerów morskich, stopniowo budując swoją pozycję na rynku. Dziś co drugi kontener morski na świecie, niezależnie od wykonania, czy jest to zwykły kontener blaszany, tankkontener czy kontener chłodniczy, dostarczany jest właśnie przez CIMC. Do roku 2015 to właśnie produkcja kontenerów morskich była głównym źródłem przychodów koncernu.
CIMC to jednak nie tylko kontenery morskie. To na chwilę obecną koncern działający na łącznie dziewięciu polach eksploatacji, w tym m.in. produkcji platform wiertniczych, budynków modułowych (Hotel Hilton w Londynie został „dostarczony” w modułach właśnie przez tę firmę), rękawów lotniskowych do samolotów czy wreszcie pojazdów, które od ubiegłego roku stanowią główne źródło przychodów koncernu, nieznacznie wyprzedzając dywizję kontenerów morskich. To właśnie dywizja pojazdów – CIMC Vehicles – odpowiada za przedsięwzięcie podjęte w Polsce.
Zakład w Gdyni, wraz z uruchomieniem Polskiej spółki CIMC Trailer Poland Sp. z o.o. został zakupiony pod koniec roku 2015. Ponad pół roku trwało przygotowywanie i uzbrajanie linii. Pierwsze pojazdy opuściły zakład w połowie ubiegłego roku i trafiły na rynek rosyjski. W międzyczasie rozpoczęła się budowa struktur na rynku polskim.
- Dziś udało nam się zbudować w pełni zmotywowany zespół. Do ostatniej chwili czekaliśmy też na pojazdy z nowej linii produkcyjnej – spawane w 98% robotami i zabezpieczone antykorozyjnie metodą kataforezy elektrolitycznej, znanej potocznie jako KTL. ‘Quality over quantity’ czyli jakość przed ilością to dziś dla nas najważniejsza doktryna. Nie wypuszczamy z fabryki pojazdu, którego nie jesteśmy pewni w 110%, dlatego też możemy naszym klientom zaproponować 24 miesiące pełnej gwarancji na pojazd i 10 letnią gwarancję na korozję - mówi Michał Rzoska, Dyrektor Operacyjny CIMC Vehicles na rynki Europy Centralno-Wschodniej.
- W chwili obecnej mamy profesjonalny zespół produkcyjny, który działa jak doskonale naoliwiona maszyna. Podobnie jak w przypadku naszych produktów nie ma tu miejsca na uchybienia - dodaje Artur Witan, Szef Produkcji i Montażu w Gdyńskiej fabryce.
Pojazdy CIMC są coraz bardziej widoczne, zarówno podczas eventów branżowych jak i na drogach, gdzie możemy spotkać pięknie prezentującą się flotę pojazdów demonstracyjnych jak i coraz więcej pojazdów w barwach klientów. Ostatnio mogliśmy spotkać się z zespołem sprzedaży CIMC na Targach MT TSL w Nadarzynie, następnie podczas lokalnej prezentacji w Tarnowie Podgórnym a przed kilkoma dniami podczas eventu „Naczepomania 2017” w śląskim Zawierciu. Kolejna odsłona nastąpi pod koniec lipca w Ostrołęce, podczas XI Zjazdu Zrzeszenia Przewoźników Drogowych.
Gdyńska fabryka to jednak nie tylko produkcja naczep. Ja udało nam się dowiedzieć linie przygotowane są również do produkcji nadwozi wymiennych. Do końca tego roku bramy fabryki opuści ponad 350 szt. takich nadwozi zakontraktowanych przez jednego z większych przewoźników w Niemczech.
T&M nr 6/2017
Add comment