Nadal jak pączki w maśle
Przed rokiem artykuł o kondycji polskiego leasingu zatytułowaliśmy „Jak pączki w maśle”. Wobec znakomitych rezultatów tejże branży w 2015 roku, 16,3 proc. na plusie, wypada to stwierdzenie powtórzyć.
Firmy należące do Związku Polskiego Leasingu (ZPL) reprezentują ponad 90 proc. rynku, można więc przyjąć że jego dane są miarodajne dla całej branży. I tak, według informacji ZPL, łączne finansowanie w zeszłym roku wyniosło niespełna 50 mld zł, dokładnie 49,8, liczby zaokrąglamy do jednej dziesiątej, żeby były łatwiejsze w odbiorze. Na tą kwotę składają się aktywa związane z leasingiem (42,4 mld zł) i pożyczką (7,4 mld zł). W porównaniu w rezultatami za rok 2014 związek odnotował ogólny wzrost o 16,3 proc. Dynamika leasingu okazała się jeszcze wyższa od średniej, mianowicie 16,7 proc., natomiast w przypadku pożyczki 14,1 proc.
Tak czy inaczej mamy do czynienia ze wzrostami znacznie przekraczającymi to, co dzieje się w polskiej gospodarce przyspieszającej w tempie ponad 3 proc. Także ze wzrostami wyższymi od szacunków, opiewających przed rokiem na 11,2 proc. A w rozpoczętym roku ZPL spodziewa się przyrostu całego rynku o 14 proc.
500 tysięcy klientów
Charakterystyczne cechy leasingu w Polsce to śladowe wręcz zainteresowanie ze strony konsumentów, czyli osób fizycznych, oraz duża popularność wśród przedsiębiorców. Jak poinformował na konferencji prasowej w Warszawie Mieczysław Woźniak, dyrektor zarządu Leaseurope i wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego ZPL, co trzeci polski przedsiębiorca zadeklarował, że korzystał w ostatnich sześciu miesiącach z leasingu. Wyższy odsetek dotyczy tylko biznesmenów z Niemiec i Łotwy. Poza tym 57 proc. polskich przedsiębiorców zadeklarowało, że leasing jest lub będzie dla nich istotnym źródłem finansowania inwestycji. W tej statystyce także zajmujemy trzecie miejsce (na 28), po Finlandii i Niemczech. Takie są rezultaty badań Lewiatana, Komisji Europejskiej i Oxford Economics.
Szacunki ZPL wskazują, iż z usług firm leasingowych korzysta około pół miliona firm. Kluczowe są firmy z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, a więc mające do 250 pracowników. Dzieje się tak dlatego, że leasing jest dla nich najważniejszą formą finansowania inwestycji z powodu uproszczonych procedur i minimalnych oczekiwań dotyczących zabezpieczenia transakcji. Dodajmy, że tak ustawione kryterium zatrudnienia, 1-250, sprawia że mieści się w tym towarzystwie mnóstwo przewoźników.
Ważny transport
Struktura finansowania (leasing i pożyczka łącznie) przez członków ZPL odznacza się równowagą. I tak największą grupę, 37,5 proc., tworzą pojazdy osobowe, dostawcze i ciężarowe do 3,5 t dopuszczalnej masy całkowitej. Druga grupa, 31,9 proc., to maszyny i urządzenia w tym IT. Niewiele ustępuje im transport ciężki z udziałem 27,1 proc. Reszta to nieruchomości (2,9 proc.), oraz inne przedmioty.
„Transport ciężki” obejmuje przede wszystkim interesujące nas ciągniki siodłowe, naczepy i przyczepy, ale również autobusy, samoloty, statki, lokomotywy, wagony kolejowe. Szczegółowe dane prezentujemy w tabeli. Łącznie finansowanie tego transportu, leasingiem i pożyczką, wzrosło o 18,2 proc., przy czym ciągników siodłowych aż o 30, 2 proc. Ciągniki te stanowią prawie połowę transportu pod względem kwoty. Na wspomnianej konferencji prasowej Wojciech Rybak, przewodniczący Komitetu Wykonawczego ZPL podał, że wzrost dla transportu samochodowego wyniósł w minionym roku 6,7 proc. Jego zdaniem protekcjonistyczne działania ze strony Niemiec (MiLoG) okazały się niezbyt skuteczne, ale odbiją się na cenie frachtu. Przewoźnicy drogowi inwestują w nowy tabor, co w pewien sposób wiąże się ze zwiększonym polskim eksportem – po prostu trzeba więcej rzeczy wywieźć za granicę.
Natomiast sprzęt budowlany wyraźnie wyhamował. O ile rok wcześniej został osiągnięty aż 52-procentowy wzrost, o tyle teraz tylko 1,6 proc. Segment ten odczuł koniec poprzedniej unijnej perspektywy finansowej i znikome środki z nowej perspektywy.
Prognozy optymistyczne
Planowany na 2016 r. wzrost w granicach 14 proc. ma być możliwy m.in. dzięki dobremu postrzeganiu koniunktury przez konsumentów i firmy. Takie nastawienie zawsze sprzyja rozwojowi. ZPL kolejny raz badał koniunkturę wśród osób odpowiedzialnych za sprzedaż w firmach leasingowych. W pierwszym kwartale br. ankietowane firmy oczekują wzrostu zatrudnienia, oraz stabilizacji aktywności sprzedażowej. Najbliższe miesiące powinny być dobre dla transportu. Mocne euro, tak do 4,50 zł, sprzyja polskiemu eksportowi. A ponieważ gospodarcza strefa euro ma przyspieszyć z 1,7 proc. do 2,0 proc., więc tym bardziej nie zabraknie ładunków.
Tekst: Jacek Dobkowski
T&M nr 4/2016
Add comment