TGS 8x8, cały czarny
MAN oferuje szereg pojazdów, w wielu wersjach, ale takiego samochodu wcześniej w Polsce nigdy nie sprzedał. Budowlany TGS z napędem wszystkich, czterech osi, z fabrycznym tuningiem Individual Lion S.
Jeden z nielicznych w Europie.
Zwraca uwagę od pierwszego spojrzenia, choćby czarnym, perłowym lakierem (RAL 9005). Zwraca uwagę licznymi, czerwonymi wstawkami również w kabinie, LED-owym oświetleniem zewnętrznym, czterema dalekosiężnymi reflektorami Hella na górze szoferki, systemem kamer Optiview (dwie nad drzwiami i narożnikowa z przodu). A gdy przyjrzeć się dokładniej, odkrywa się parę smaczków. Takich jak czerwony lew na śrubach w kołach, projektory LED w drzwiach kierowcy i pasażera wyświetlające na podłożu logo Lion S, czy zagłówki z logo Individual Lion S. Deska rozdzielcza oczywiście w pełni cyfrowa, z 12,3-calowym wyświetlaczem. Ekran takiej samej wielkości ma system multimedialny. Wygląd wyglądem, ale samochód nic nie stracił z użytkowych walorów. 480-konny turbodiesel, układ 8x8, zwiększony prześwit, wzmocnione zawieszenie, terenowe ogumienie Pirelli, trójstronna wywrotka Meillera z burtą hydrauliczną Bordmatic.
PRDB z Tuliszkowa
Czerń jest firmowym kolorem odbiorcy, Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Budowlanych (PRDB) w Tuliszkowie, województwo wielkopolskie, powiat turecki. Tuliszków to nieduże miasto między Turkiem a Koninem. Firma została założona przez Jakuba Wawrzyniaka ponad dwie dekady temu, w roku 2001. Wcześniej Jakub Wawrzyniak wręcz „wychował się” w firmie taty, Tadeusza, działającej w tej samej, instalacyjnej branży. A prawie 20 lat, od 2007 r. PRDB współpracuje z MAN Truck & Bus Polska, obecnie MAN to jedyna, ciężarowa marka. PRDB zajmuje się budową zewnętrznych instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych, przede wszystkim dla instytucji budżetowych, czyli dla samorządów. Nazwa przedsiębiorstwa może wydawać się obecnie nieco myląca, ale jak zaznacza z uśmiechem Jakub Wawrzyniak, bez problemu odbuduje każdą drogę, którą trzeba było naruszyć podczas prac. – Zakochałem się w tej możliwości, jaką udostępnił MAN jako producent – szczerze przyznaje pan Jakub. – Chciałem mieć taki samochód. A dzięki napędowi 8x8 jestem spokojny o użytkowanie w trudnym terenie, w trudnych warunkach pogodowych.
Stały w uczuciach
Podczas uroczystego przekazania auta żartowano, że najpierw nowy nabytek zostanie ustawiony przed domem, albo że będzie służył do wyjazdów do kościoła. Fakt, aż szkoda pobrudzić taki wóz, ale przecież jak każdy inny musi pracować i zarabiać. Będzie transportował urobek, zasypywał wykopy, przywoził rury, szalunki, zagęszczarki itd. Zasada w tej instalacyjnej robocie jest taka, że dla brygady najważniejsze pozostają koparki. Ciężarówki to niezbędny sprzęt pomocniczy. PRDB stara się być samowystarczalne, co oznacza inwestowanie we własne maszyny i pojazdy.
– MAN to jedyna marka, jestem stały w uczuciach – dodaje Jakub Wawrzyniak. – Nie widzę żadnego powodu, aby zmieniać markę. Mamy naprawdę bardzo dobrą współpracę z autoryzowanym serwisem Agro-Star w Kaliszu, polecam. Jest on blisko mojej firmy, a poza tym dużo rzeczy można załatwić też na telefon, na budowie. Tak samo układa się współpraca z działem handlowym. Jak widać, MAN spełnia oczekiwania.
Bernard Wieruszewski, dyrektor ds. produktu i sprzedaży pojazdów ciężarowych MAN Truck & Bus Polska, komentuje, że Jakub Wawrzyniak zawsze zwraca uwagę na wyjątkowe rozwiązania i przywiązuje dużą wagę do detali, dlatego, jako pierwsza osoba w Polsce, zdecydował się na zakup pojazdu TGS 41.480 8x8 BB CH w wersji Individual Lion S. Wszystkie elementy wyposażenia sprawiają, że nie jest to zwykła wywrotka, lecz pojazd inny niż wszystkie.
Czerwony dywan
Trzeba przyznać, iż samo przekazanie oryginalnego samochodu, w słoneczny czwartek, 24 października zostało dopracowane również dobrze jak ten TGS. Eleganckie, urokliwe otoczenie Pałacu Rozalin na południe od Warszawy, czerwony dywan, czarne i czerwone balony, sztuczne ognie, symboliczny kluczy wykonany ze szkła a nie z kartonu. Samochód był najpierw szczelnie zakryty, co tylko zwiększało zainteresowanie. I nawet samochodzik na torcie był taki jak trzeba.
T&M nr 11/2024
Tekst: Jacek Dobkowski
Add comment