Nowość F-Line
Ford Trucks oficjalnie pokazał w Polsce najnowszą serię F-Line, w Łodzi, w obiekcie EC1.
Są to podwozia drogowe, podwozia budowlane i ciągniki siodłowe, już w sprzedaży w naszym kraju. O randze polskiej premiery świadczy lista uczestników reprezentujących markę: Sławomir Rybarczyk (prezes Q-Service Truck, importera Forda), Wojciech Kopiel (dyrektor zarządzający), Tomasz Bultrowicz (dyrektor sprzedaży) oraz Armagan Hazar (dyrektor Ford Trucks CEE & MEA), Jarosław Abramczyk (country manager Poland & Baltics) i Yasin Toka (sales regional manager – Poland & Baltics)
Seria F-Line została zainspirowana flagowym modelem F-Max. Łączy wytrzymałość budowlanych Fordów z wygodną kabiną. Jest przeznaczona do dystrybucji i transportu krajowego, także na budowy. Jak przedstawiono na slajdach podczas premiery, F-Line jako ciągnik może mieć układ 4x2 albo 6x2, z silnikiem Ecotorq 13 l (dokładnie 12,7 l) o mocy 450 KM albo 480 KM. Regulowana wysokość siodła wynosi 980-1.450 mm. Zwraca uwagę szeroka gama dostępnych układów czyniących jazdę bardziej bezpieczną, takich jak tempomat adaptacyjny z funkcją stop & go (opcja), system informacji o przeszkodzie w ruchu, monitorowanie martwego pola zewnętrznych lusterek, asystent zapobiegania kolizjom z funkcją wykrywania pieszych (opcja). Ograniczeniu najbardziej kłopotliwych momentów podczas eksploatacji służy Uptime. To oprogramowanie sprawdzające w czasie rzeczywistym, co dzieje się z pojazdem, w razie spodziewanych problemów sugeruje np. zjechanie do serwisu. Taka wyprzedzająca diagnostyka.
Podwozia drogowe
Podwozia, zwłaszcza 6x2, znajdą zastosowanie w branży dystrybucyjnej, komunalnej, pożarniczej, kontenerowej, chłodniczej, paliwowej. Silnik 9-litrowy oddaje 330 KM, 13-litrowy 420 KM. Skrętna tylna oś poprawia wrażenia z jazdy, zapewnia optymalną zwrotność nawet na najwęższych ulicach. Pneumatyczne tylne zawieszenie pozytywnie wpływa na komfort i umożliwia bezpieczniejszy transport delikatnych ładunków. Gama składa się z ośmiu wariantów: 4x2 (1833, 1842), 6x2 (2533, 2633, 2642FT), 8x2 (3233S, 3242S) i 6x4 (3542).
Podwozia budowlane
Fordy F-Line nadają się doskonale pod takie zabudowy jak wywrotka, betonomieszarka, pompa do betonu. Rozstaw osi wynosi od 3.300 mm do 5.100 mm, natomiast oferta silników obejmuje trzy turbodiesle: 9 l 330 KM, 13 l 420 KM, 13 l 450 KM. Elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy EHPAS (Electro Hydraulic Power Assist Steering) zapewnia wygodniejsze kierowanie przy mniejszym wysiłku. Gama tych podwozi jest najszersza, tuzin: 4x2 (1833D), 6x2 (2533D), 6x4 (3542D, 3542M, 3542P), 8x4 (4142M, 4142D, 4442D, 4142XD, 4445XD, 4142P, 4442P). Tak więc większość, siedem pozycji, stanowią konstrukcje 8x4.
Jest jeszcze linia Light, o mniejszej masie własnej, zaprojektowana specjalnie na rynek europejski i tylko tutaj sprzedawana. W wyniku walki z kilogramami pojawiły się m.in. alufelgi i aluminiowe zbiorniki paliwa. W grę wchodzą cztery auta, mianowicie 6x4 (3542D L, 3542M L) oraz 8x4 (4145D L, 4142M L). Podwozia z literą D przeznaczono pod lekką wywrotkę, z literą M pod lekką betonomieszarkę.
Tylko 400
Do 400 sztuk została ograniczona limitowana seria F-Max Select. Symboliczne kluczyki do pierwszego egzemplarza w naszym kraju odebrał Mateusz Turbański z firmy Turbańscy z Głuchowa w woj. wielkopolskim, która użytkuje ponad 60 Fordów. Select prezentuje się ładnie, dzięki kombinacji koloru czarnego i jasnobrązowego. Stylowy brąz znajduje się także na obudowach zewnętrznych lusterek, na grafikach z boku pojazdu, na detalach w kabinie.
Z elektrykami spokojnie
EC1 to obiekt znany fanom elektrycznych napędów z kongresów nowej mobilności. Jeden z dziennikarzy spytał o elektryki, bo Ford nie ma ich jeszcze w ofercie. Armagan Hazar odpowiedział bardzo trafnie, że popyt na BEV (Battery Electric Vehicles) jest mały. Takie samochody znajdują się w początkowym stadium produktu, nie spełniają wymagań dotyczących np. zasięgu. Tym niemniej Ford pracuje nad alternatywnymi paliwami. Elektryk przechodzi testy i prawdopodobnie wersja produkcyjna pojawi się w przyszłym roku. Zostanie pokazany na wrześniowych targach IAA Transportation w Hanowerze, tam gdzie pierwszy fordowski BEV przed dwoma laty. Ford rozwija również technikę spalania wodoru w silnikach, a z partnerami pracuje nad ogniwami wodorowymi, czyli produkcją energii elektrycznej na pokładzie samochodu.
T&M nr 6/2024
Tekst: Jacek Dobkowski
Add comment