Spora obniżka
Pierwszy kwartał to znaczący spadek na naszym rynku najcięższych samochodów ponad 16 ton DMC, wyniósł on 16,3 proc., jak wylicza Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).
Na czele stawki mocno usadowiła się Scania. Największy skok do góry, ponad 65 proc., stał się udziałem MAN-a. Rynek spada, a mimo to MAN znacznie zwiększył pierwsze rejestracje nowych egzemplarzy. Interesujący komentarz otrzymaliśmy od Bernarda Wieruszewskiego, dyrektora ds. produktu i sprzedaży pojazdów ciężarowych MAN Truck & Bus Polska. W zeszłym roku MAN przeżywał jeszcze problemy z łańcuchem dostaw części do produkcji.
– Teraz ten temat jest już za nami – zapewnia Bernard Wieruszewski. – Szczególnie ważne dla nas jest umocnienie się w segmencie podwozi. MAN jest specjalistą w dostarczaniu rozwiązań dopasowanych idealnie do potrzeb klientów. Warto zwrócić uwagę na pojazdy konstrukcyjne. W pierwszym kwartale, w Polsce, ponad 70 procent zarejestrowanych pojazdów do przewozu betonu to MAN-y. MAN ma ambicje na wzmocnienie swojej pozycji w tym roku w stosunku do wyników z pierwszego kwartału. Już za moment pojawi się na drogach nasza udoskonalona konstrukcja TGX. Zmiany w pojeździe i zastosowane rozwiązania przyniosą do 6 procent oszczędności w zużyciu paliwa. Mamy nowe rozwiązania dotyczące finansowania naszych pojazdów. MAN Financial Services już pracuje nad ofertą będącą odpowiedzią na sytuację rynkową. Innowacyjna oferta usług cyfrowych dostępna na platformie RIO jest kolejnym argumentem przemawiającym na naszą korzyść.
Różne czynniki
Z kolei DAF nie może zaliczyć początku 2024 do udanych okresów, choć nikt nie załamuje rąk. Oczywiście, piąta lokata nikogo w DAF-ie nie satysfakcjonuje, ale doskonale wiadomo, jak wymagający był początek roku dla sieci dealerskiej jak i partnerów biznesowych. DAF wraz z całkowicie nową gamą ciężarówek wprowadził nowy poziom jakości, komfortu i bezpieczeństwa kierowcy, ale również inny poziom cenowy.
–Trudno wyrokować, czy ogólna sytuacja rynkowa nam sprzyjała, ale patrząc na obecne nastroje w transporcie, coraz częściej widzimy, że nasi klienci zmuszeni są szukać oszczędności i rozwiązań bardziej budżetowych – uważa Mariusz Piszczek, dyrektor zarządzający DAF Trucks Polska. – Odnośnie aspektów technicznych mogę powiedzieć, że niektórzy klienci faktycznie doświadczyli nieregularnej pracy silnika spowodowanej przez depozyt gromadzony wewnątrz wtryskiwacza. W chwili obecnej DAF przeprowadza kampanię serwisową polegającą na instalowaniu oprogramowania oraz czyszczeniu układu wtryskowego. Najlepszym potwierdzeniem skuteczności wdrożonych rozwiązań jest fakt, że nowe pojazdy wydawane w ostatnich tygodniach przez naszych dealerów już tych błędów nie generują.
Asy w rękawie
Mariusz Piszczek jest przekonany, że uda się polepszyć pozycję w następnych miesiącach. Wymienia szereg mocnych stron, takich jak komfort kierowcy, bezpieczeństwo, także VECTO. Komfort i bezpieczeństwo to doskonałe argumenty dla wielu firm transportowych, które szukają nowych pracowników. Kabina DAF zawsze cieszyła się uznaniem, a nowa gama pojazdów przekonała tych najbardziej nieprzekonanych – zachwala Mariusz Piszczek i dodaje:
– Nie boimy się powiedzieć, że zapoczątkowaliśmy rewolucję, wprowadzając trzy kabiny tylko dla segmentu długodystansowego. Warto również podkreślić, że każdy z tych pojazdów dostarczamy z voucherem na profesjonalne szkolenie kierowcy, pomagając tym samym w pełni wykorzystywać funkcjonalność naszych systemów.
Warto podkreślić, że przewoźnik decydując się dziś na zakup ciągnika DAF, w specyfikacji „efficiency” ma pewność, że przez najbliższe sześć lat jest w stanie zaoszczędzić spore kwoty na opłatach drogowych, plasując się w 3. klasie – najbardziej ekonomicznej dla ciężarówek napędzanych dieslem. W dłuższej perspektywie, biorąc pod uwagę wprowadzone opłaty drogowe w Niemczech czy w innych krajach, sama cena pojazdu schodzi na dalszy plan.
DAF kontynuuje ofensywę w segmencie budowalnym. Pojazdy Ready to Go, czyli kompletny, zabudowany, ciężki sprzęt gotowy do pracy, stanowi ciekawe rozwiązanie dla segmentu specjalistycznego. Niedawno odbyły się trzydniowe jazdy testowe w kopalni niedaleko Serocka na Mazowszu. Ponad 100 klientów miało okazję przetestować modele XDC i XFC, zabudowane m.in. wywrotkami czy betonomieszarkami, w najbardziej wymagających warunkach.
– Już teraz mogę śmiało powiedzieć, że zebraliśmy bardzo pozytywne opinie i był to czas pełen owocnych rozmów – podsumowuje Mariusz Piszczek. – Mówiąc o naszych mocnych stronach, nie mogę nie wspomnieć o rozbudowanej sieci dealerskiej, która od wielu lat wspiera nas w każdym aspekcie działalności. Tak więc, jak można zauważyć, mamy parę asów w rękawie.
A co dalej?
– Myślę, że sytuacja na rynku może się odwrócić na korzyść w kolejnych kwartałach – przewiduje Bernard Wieruszewski z MAN-a. – Trzeba jednak zaznaczyć, że obecnie transportowcy nie mają lekko. Wzrost, z różnych przyczyn, konkurencyjności przewoźników z innych krajów, niski kurs euro, ceny paliw, sytuacja ekonomiczna w Europie, nie pomagają. Liczę jednak, że polscy przewoźnicy poradzą sobie z tą sytuacją. Udowodnili już wielokrotnie, że potrafią działać skutecznie w zmieniającym się środowisku.
Mariusz Piszczek (DAF) patrzy na br. nieco inaczej. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że rynek może być mniejszy o 15-16 procent, ale należy pamiętać, że to nadal oznacza sprzedaż pojazdów ciężkich na poziomie 26-27 tysięcy. Jest to wciąż duży sektor.
–W skali Europy prognozujemy około 300 tysięcy rejestracji w segmencie powyżej 16 ton, co wskazuje, że wracamy do poziomu sprzed pandemii – mówi dyrektor Piszczek. – Oczywiście, nastroje w naszej branży są różne, klienci mierzą się z wieloma wyzwaniami, a jednym z nich jest także starzejąca się flota i ryzyko częstszych przestojów. Prędzej czy później właściciele firm transportowych będą potrzebować nowych pojazdów we flocie, zwłaszcza, że stoimy w obliczu transformacji ekologicznej i coraz większych wymogów dotyczących emisji CO2.
Rejestracje nowych samochodów, DMC ponad 16 t, pierwsze kwartały 2024 i 2023 |
|||
Marka |
Rok 2024 |
Rok 2023 |
Zmiana r/r |
1.Scania |
1.655 |
1.310 |
26,3 proc. |
2. Volvo |
1.194 |
1.629 |
-26,7 proc. |
3. Mercedes-Benz |
1.087 |
1.704 |
-36,2 proc. |
4. MAN |
1.082 |
655 |
65,2 proc. |
5. DAF |
841 |
1.498 |
-43,9 proc. |
6. Renault |
304 |
538 |
-43,5 proc. |
7. Iveco |
232 |
260 |
-10,8 proc. |
8. Ford |
78 |
147 |
-46,9 proc. |
Pozostałe |
8 |
3 |
166,7 proc. |
Ogółem |
6.481 |
7.744 |
-16,3 proc. |
Źródło: PZPM na podstawie CEP (Centralnej Ewidencji Pojazdów)
T&M nr 4/2024
Tekst: Jacek Dobkowski
Add comment