Nowe w górę
Wprowadzenie przez Komisję Europejską ceł na ciężarowe ogumienie produkowane w Chinach zdecydowanie wyhamowało jego import. To najważniejszy wniosek z wiosennej konferencji prasowej Continentala.
W zeszłym roku średni wzrost sprzedaży opon ciężarowych w krajach unijnych wyniósł 8,9 proc. Polska pod tym względem prezentowała się jeszcze lepiej, ruch w górę na poziomie 22 proc., wynika z danych ETRMA (European Tyre & Rubber Manufactures’ Association. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Opon i Gumy). Znacznie spadł import produktów made in China, do całej Unii o ponad 53 proc., do naszego kraju o prawie 60 proc. w stosunku do 2017 r. Pokazuje to, jak ważna jest jakość produktu, gdy ceny są fair – stwierdził na konferencji prasowej w Warszawie Dariusz Wójcik, dyrektor generalny Continental Opony Polska (COP). O komentarz poprosiliśmy Stanisława Rosoła, dyrektora handlowego z działu opon użytkowych COP:
– Liczby mówią bardzo dużo. Import z Chin do Polski zmalał o kilkadziesiąt procent. Rok do roku nie jest tak łatwo porównywać, gdyż przez pierwsze miesiące 2018 nie było jeszcze cła. Gdy przyjrzymy się drugiej połowie 2018 i drugiej połowie 2017, miesięcznie było opon mniej o 70-80 proc. Według różnych doniesień medialnych podobno chińskie firmy próbują znaleźć inne miejsca produkcji, Tajlandia, Wietnam, Tajwan, różne kraje z tanią siłą roboczą, ale wiadomo że nie da się tego zrobić w ciągu tygodnia.
Fabryki i transport
Powstała taka sytuacja, że Continental powiększył sprzedaż ciężarowych na polskim rynku, ale limitem okazały się moce produkcyjne. Continental ma w tym segmencie, w Europie dwie fabryki, w Puchovie na Słowacji i w Otrokovicach w Czechach. W 2019 oponiarski rynek powinien utrzymać zeszłoroczny poziom, aczkolwiek pierwsze miesiące zdają się pokazywać, że polski transport drogowy nie ma obecnie najlepszej sytuacji finansowej. W rezultacie popyt na opony ze strony flot jest umiarkowany.
Powoli, bez kierowcy
Głównym prelegentem na konferencji był prof. dr Burkhard Wies, zajmujący się w Continentalu rozwojem wszystkich linii opon do samochodów osobowych i lekkich ciężarowych na rynek wtórny. Po angielsku jego stanowisko to vice president R&D PLT Replacement worldwide. Profesor opowiadał głównie o przyszłości opon do pojazdów elektrycznych i autonomicznych. Jego zdaniem ogumienie „elektryków” często będzie wysokie i wąskie, w porównaniu z tym co znamy obecnie. Musi zostać przystosowane do wysokich momentów obrotowych, charakterystycznych dla napędu elektrycznego i zarazem do mniejszych prędkości. Przykładowo, mały, autonomiczny autobus przyszłości opracowany przez Continentala, o nazwie CUbE (Continental Urban mobility Experience) nie porusza się szybciej niż 60 km/h. W oponach takich wehikułów bardzo ważny będzie opór toczenia, jak najmniejszy, przyczyniający się do wydłużenia zasięgu. CUbE jeździ bez kierowcy, to również trzeba podkreślić.
T&M nr 3/2019
Tekst: Jacek Dobkowski
Add comment