Teleskopy wielofunkcyjne

Ładowarki teleskopowe dzieli się zazwyczaj na te stosowane w budownictwie oraz te dedykowane dla rolnictwa.

Specjaliści podkreślają jednak, że taki podział nie ma większego sensu, bowiem współczesne modele mogą być z równym powodzeniem wykorzystywane przy budowie oraz utrzymaniu infrastruktury przemysłowej, operacjach przeładunkowych w portach, czy też przy szeroko pojmowanej produkcji rolnej.

Ładowarki - szczególnie te o konstrukcji teleskopowej cieszą się sporą popularnością. Decyduje wszechstronność, to maszyny, które wykorzystywane są do szerokiego zakresu prac. Teleskopowa konstrukcja mechanizmu podnoszącego oraz szeroka gama dostępnego osprzętu, pozwalają zastępować nimi wiele rodzajów sprzętu. Ładowarki teleskopowe są klasyfikowane według ich ładowności, maksymalnej wysokości podnoszenia, maksymalnego zasięgu do przodu czy dostępnego oprzyrządowania funkcjonalnego. Zróżnicowanie jest zatem bardzo duże. Wysokość wysięgnika teleskopowego typowych maszyn waha się od 5 do 35 m, a ładowność od 3 do 40 t.

Kiedy warto?

Rynek i ładowarek „pęka w szwach”. Często pojawia się pytanie: kiedy warto zdecydować się właśnie na maszynę teleskopową? Ewa Michalczyk, Marketing Manager, MECALAC przypomina, że ładowarka teleskopowa zwiększa zasięg podawania i załadunku materiałów.

- W zależności od przeznaczenia jej pracy, rozwiązania teleskopowe usprawnią załadunek wysokich wanien aut ciężarowych, podawanie na wyższe kondygnacje budynków oraz pryzmowanie materiałów sypkich – dodaje.

Jakub Kraśniewski (Kierownik ds. Produktu/ Product Manager, Interhandler) podkreśla, że ładowarki teleskopowe określamy obecnie często mianem uniwersalnych nośników osprzętów.

- Wyposażone w widły ładowarkowe, łyżkę ładowarkową, zamiatarkę hydrauliczną lub platformę dla ludzi, budują świadomość odbiorców dla jakich prac mogą zostać wykorzystane. Wysięgniki teleskopowe z możliwością podnoszenia ładunku od 4 do aż 20 m dla ładowarek sztywnoramowych klasyfikuje ich zastosowanie w głównych gałęziach przemysłu budowlanego – wylicza nasz rozmówca.

To, że ładowarka teleskopowa to świetne rozwiązanie na budowie zawsze wtedy, gdy trzeba wspiąć się wysoko - powiedzmy od pierwszego do czwartego piętra – akcentuje Adrian Winnicki, Kierownik Regionu, Bobcat dodając, że wymiennemu osprzętowi można przy jej pomocy wykonywać wiele prac bez konieczności budowy rusztowań, a także dotrzeć do miejsc trudnodostępnych.

- Wybierasz TLS ze względu na warunki terenowe (gdy teren jest nierówny i nie nadaje się dla wózka widłowego), gdy musisz wjechać wyżej, niż może dosięgnąć ładowarka kołowa lub wtedy, gdy ładowarka teleskopowa może zastąpić dźwig, co jest znacznie droższym rozwiązaniem – konkluduje A. Winnicki.

Dla Wojciecha Mańkiewicza, Agriculture Market Sales Manager, MANITOU Polska, szczególnie istotne są dwa aspekty wyboru - jeden to rzeczywiste zapotrzebowanie na prace załadunkowe i roczna ilość godzin planowana do wykorzystania tej maszyny (już od ok 300 mth, gdzie zamiast ciągnika z ładowaczem może już być potrzebna ładowarka teleskopowa).

- Generalnie chodzi tutaj o czas pracy, a w szczególności o szybkość wykonania załadunku czy rozładunku, bardzo często maszyna taka nie pracuje dwa czy trzy dni, a następnego musi w kilka godzin szybko przerzucić ładunek. Drugi - to rodzaj prowadzonej działalności –mówi W. Mańkiewicz.

Ważny wybór

Gdy już podejmiemy decyzję o wyborze ładowarki teleskopowej pozostaje jeszcze zdecydować się na konkretny model. J. Kraśniewski (Interhandler) zaleca, by decydując się na konkretny wariant maszyny teleskopową przeanalizować jej stałe wykorzystanie.

- W sektorze przemysłowym mamy do dyspozycji modele z serii Industry lub Wastemaster, natomiast dla sektora budowlanego możemy zastosować ładowarki klasy Construction – dodaje nasz rozmówca zaznaczając przy tym, że jednym z głównych osprzętów na wyposażeniu ładowarek teleskopowych jest łyżka ładowarkowa, dostosowana do typu oraz masy materiału (kg/msześc.), tak aby ciężar na wysięgniku odpowiadał możliwościom załadunkowym.

A.Winnicki (Bobcat) zwraca uwagę na wysokość unoszenia (Bobcat TLS może unieść 6-18 m, a w przypadku Roto TLS do 39 m) i na to, jakiego udźwigu potrzebuje dany użytkownik.

- Możesz np. potrzebować maszyn o wyższej specyfikacji do specjalistycznego osprzętu, przygotowania do pracy ze zdalnym sterowaniem (platformy dla człowieka), ochronnej powłoki cynkowej ramy do pracy w trudnych warunkach, opcji gotowości do pracy z wciągarką, niestandardowych kolorów maszyny (maszyny na zamówienie kolor zamawiają strażacy), inwerter wentylatora z trybem ręcznym i automatycznym ułatwiającym czyszczenie grzejników w zapylonym otoczeniu – dodaje A.Winnicki.

W. Mańkiewicz (MANITOU Polska) zaznacza, że jeżeli nie ma ograniczeń gabarytowych (np. niskie wjazdy) to na wadze wyboru zawsze leżą dwie rzeczy: wydajność maszyny i cena zakupu. Dodaje, jak ważnym elementem, na który jeszcze wciąż niewielu klientów zwraca uwagę jest tzw. całkowity koszt użytkowania maszyny.

Długa lista propozycji

Nowością w gamie Liebherr jest maszyna T 60-9s. Jest uniwersalna, może pracować w sektorze recyklingu, przemyśle drzewnym, czy nawet przy obsłudze kontenerów.

– Jest szybka i zwinna, wyposażona w wydajny układ hydrauliczny umożliwiający przenoszenie dużych ilości materiału i układanie go w stosy na maksymalną wysokość – rekomenduje dostawca. Do napędu służy 156-konny Diesel (115 kW), a maksymalny przepływ pompy hydraulicznej sięga 200 l/min. (dodatkowo funkcja Auto Power). Teleskop podnosi na wysokość niemal 8,8 m, maksymalny udźwig to 6 t, a maksymalny zasięg do przodu wynosi niemal 5 m. Zastosowano fabryczny napęd hydrostatyczny, dzięki czemu ruchy transferowe można realizować relatywnie szybko (do 40 km/h). Obsługę ułatwia możliwość skorzystania z czterech trybów kierowania.

W gamie JCB jest ładowarka teleskopowa 560-80 IndustryPlus , z jednostką spalinową JCB DieselMax (4,8 l, 130KM, Stage V). Układ hydrauliczny z technologią JCB Smart Hydraulic pozwala m.in. na takie funkcje jak wytrząsanie materiału z łyżki, ułatwiające wysypywanie trudno odspajanych materiałów. J. Kraśniewski (Interhandler) zwraca uwagę np. na zaprojektowaną od podstaw, nową kabinę dla sektora przemysłowego, drzwi mają bardzo dużą powierzchnię uszczelniającą z całkowicie uformowanymi narożnikami i podwójnymi uszczelkami na przodzie krawędzi, aby zapobiec przedostawaniu się hałasu, kurzu i wody do kabiny. Maksymalny udźwig to 6 t, maksymalna wysokość podnoszenia 8 m.

Jednym z bestsellerów Bobcata w Polsce jest ładowarka T40.180SLP, o udźwigu 4 t, a pozwalająca podnosić na 17,4-metrową wysokość.

- Polecamy wersję o mocy 100 KM, która zapewnia najlepszą wydajność we wszystkich zadaniach związanych z wysokością, podnoszeniem za pomocą wciągarki lub pracą z platformą dla człowieka. Jeśli pracujesz w ciasnych przestrzeniach, polecamy nowo wprowadzoną na rynek maszynę TL25.60, która jest podobna, ale znacznie bardziej kompaktowa. To fantastyczne rozwiązanie na ciasnych placach budowy, do rozładunku ciężarówek, przenoszenia materiałów sypkich i innych prac na placu budowy – rekomenduje A.Winnicki.

Z kolei E. Michalczyk zachęca do zainteresowania ładowarkami MECALAC AS 900 TELE oraz serii AT 900 i 1050.

- Najpopularniejszym wyborem wśród naszych klientów jest zdecydowanie pierwsza z wymienionych. To ulubiony model zwłaszcza w branży usług komunalnych. AS900tele zapewnia nie tylko skuteczną pomoc w zakresie usług związanych z konserwacją dróg, ale dzięki wysięgnikowi obracającemu się w zakresie 180 st. może ona również pracować równolegle do jezdni bez zakłócania ruchu drogowego, np. podczas prac konserwacyjnych na poboczu. Wykazuje się ona dużą skutecznością i wykonuje swoje zadania w łatwy, intuicyjny i niezrównany sposób - dodaje. Wśród kluczowych walorów wymienia mobilność, komfort, kompaktowość i bezpieczeństwo. Istnieje możliwość zastosowania trzech rodzajów sterowania: dwie osie skrętne, blokada tylnej osi, tryb kraba. AS900tele jest wyposażona w urządzenie zabezpieczające, które automatycznie blokuje wychył tylnej osi bezpośrednio po osiągnięciu określonego kąta bocznego, przez obrotowy wysięgnik.

W. Mańkiewicz (MANITOU Polska) rekomenduje m.in. ładowarką MLT 850 145 V+. Maszyna otrzymała nagrodę na targach Polagra za wprowadzone innowacje. Waży 5 t i ma niecałe 8 m wysięgu. Napęd pochodzi o 145-konnego silnika. Maszyna może obsługiwać osprzęt o dużej pojemności i bardzo wysokiej hydraulicznej prędkości roboczej.

- MLT 850 oferuje ponad 600 Nm momentu obrotowego, z siłą uciągu ponad 9160 daN (+20 proc. w porównaniu do konkurencji). Wysoka prędkość ruchu zapewniana przez pompę LSU o wydajności 53 gpm (200 l/min) jest uzupełniona siłą odspajania łyżki wynoszącą ponad 8670 daN (+32 proc. w porównaniu z konkurencją) – podkreśla W.Mańkiewicz wspominając też o komforcie pracy operatora, w tym wyjątkowo cichej kabinie (69 dBA). Dostęp do kabiny zoptymalizowano dzięki dwóm stopniom Easy-step w połączeniu z oświetleniem pod drzwiami. Przedstawiciel MANITOU Polska zapewnia również o efektywności kosztowej maszyny, w tym 4-procentowej redukcji kosztów konserwacji, a także najniższym całkowitym koszcie posiadania w swojej kategorii czy relatywnie niskim zużyciu paliwa.

T&M nr 4/2024

Tekst: Michał Jurczak