Rynek nieustabilizowany
Popyt na sprzęt dla branży komunalnej zależy bezpośrednio od zamówień generowanych przez jednostki samorządowe.
To działające na ich rzecz podmioty dokonują największych zakupów maszyn i pojazdów, bądź zamawiają usługi. Z regularnością zamówień bywa różnie, trudno mówić zatem o trwałej stabilizacji na tym rynku.
Pojazdy i maszyny komunalne pracują w dość specyficznych warunkach. Zwarta, śródmiejska zabudowa, parki, czy osiedlowe drogi, a także fakt, iż nierzadko maszyny i pojazdy pracują w godzinach wczesno porannych bądź wieczornych sprawiają, że aż prosi się o stosowanie środków relatywnie cichych i nie trujących powietrza. Coraz częściej zatem, uniwersalne pojazdy transportowe, śmieciarki, zamiatarki, minikoparki, czy mówiąc ogólniej nośniki osprzętu oferowane są z „neutralnym” dla środowiska napędem. Innowacyjne rozwiązania i technologie w zakresie jednostek napędowych dość zdecydowanie wspierają ten sektor. Nie oznacza to, że maszyny z tradycyjnymi, dieslowskimi silnikami odeszły „do lamusa”.
Mini truck, a może nośnik?
Na fali elektryfikacji transportu szybko przybywa niedużych pojazdów, które można wykorzystać np. w usługach komunalnych. Rodzimy Melex N.50 to jeden z przykładów. Komunalnicy docenią np. niski próg załadunku umożliwiający szybki, sprawny, a zarazem ergonomiczny transport towarów. Do napędu służy silnik (10kW) napędzany trzema bateriami (każda 3,1 kWh). Już niebawem oferta rodzimych, elektrycznych dostawczaków, m.in. z zabudowami dla służb komunalnych może powiększyć się o auto powracającej marki Nysa. Samochody dostawcze Nysa były produkowane w latach 1958-2003. Teraz, w firmie Nysa Zakład Pojazdów powstał prototyp dostawczaka o DMC 3,5 t. Serce stanowi eKiT – w pełni zintegrowany, kompaktowy napęd o wymiarach (dł. x wys. x szer.): 690 x 450 x 500 mm, ważący niewiele ponad 100 kg. Napięcie w zakresie od 300 do 400 V pozwala na współpracę z większością obecnych na rynku zestawów bateryjnych.
W ofercie zagranicznych dostawców wielofunkcyjnych aut wykorzystywanych w sektorze komunalnym jest też Goupil, kompaktowy pojazd o szerokości zaledwie 1,1 m i wysokości poniżej 2 m (nadaje się do pracy w centrach miast). Ładowność, w zależności od wersji od 800 do 1.200 kg.
W ostatnich miesiącach do firm sektora miejskiego trafia też coraz więcej ofert aut rodem z Chin. Niedawno swój debiut miała montowana w Polsce, choć mająca chiński rodowód niewielka ciężarówka Foton eAumark. Dostępna jest w opcji o DMC 4,25 t (prawo jazdy kat. B) oraz 6 t (prawo jazdy kat. C). Napęd pochodzi z baterii CATL 81 kWh. Pojazd waży nominalnie ok. 2,5 t, co przy przykładowej zabudowie kontenerowej o masie 315 kg daje do dyspozycji relatywnie dużą, bo przekraczającą 1,4 t ładowność. Podobne gabaryty ma kolejny z „chińczyków”, Maxus e-Deliver 9. Również w tym przypadku możliwe są różnego rodzaju zabudowy, w tym skrzyniowe do przewozu odpadów segregowanych. Ładownia ma kubaturę 9,7 lub 11 lub 13 m sześc. Maksymalna ładowność to 1,2 t. Oprócz tylnych drzwi można również ładować i rozładowywać towary przez duże drzwi boczne po stronie pasażera. Furgon e-Deliver 9 osiąga zasięg ponad 350 km.
Piaggio Porter NP6 to z kolei, mające włoski rodowód auto oferowane jest m.in. w wersji z silnikiem na LPG i CNG. Dostępne jest fabrycznie jako zabudowa skrzyniowa z funkcję wywrotu lub bez, a także jako podwozie do zabudowy. Ładowność sięga 1,44 t (skrzynia) i 1,38 t (wywrotka). Dostawca zwraca uwagę na niewielki kąt zawracania i kompaktowe wymiary pojazdu (szerokość to tylko 1.640 mm, a długość wynosi od 4.085 do 5.215 mm).
Nośniki narzędzi to prawdziwi hit w ofercie dystrybutorów sprzętu komunalnego. Holder C65 marki Karcher (seria B i C) to urządzenia do ciężkich zadań. Inteligentny napęd (Power Drive), relatywnie nisko zlokalizowany środek ciężkości i mocny silnik pozwalają maszynie pracować także w trudnym terenie. Do napędu służą jednostki Kubota o mocy od 57 do 65 KM. Pojazdy mogą być wyposażone w przedni i tylny TUZ przystosowany do uniwersalnych systemów montażowych. Seria C posiada również możliwość zamontowania z przodu mechanicznego wałka odbioru mocy (WOM), który pozwala np. na pracę z mulczerami, kosiarkami na wysięgniku z własnym napędem, pługami wirnikowymi, czy rębakami do gałęzi. Dla firm zajmujących się utrzymaniem zieleni miejskiej, jak znalazł.
Inny, wielofunkcyjny nośnik osprzętu to AEBI MT 770. Dopuszczalna masa całkowita tego niemal 5-metrowego pojazdu wynosi 7,5 t, przy podwoziu ważącym niecałe 3 t. Do napędu służy 4,6-litrowy Diesel, a napęd jest przenoszony na cztery koła.
Śmieciarki do zadań różnych
Wymóg coraz staranniejszej segregacji odpadów stawia wyzwania przed pojazdami do ich wywozu. Przy odbiorze tworzyw, czyli głównie butelek PET, pojemność nadwozia okazuje się często zbyt mała, biorąc pod uwagę rzeczywistą ładowność.
Relatywnie niewielka jest dwukomorowa śmieciarka Supermidicar Double, produkt Novarini. Pojazd stworzono z myślą o rejonach o dużym zagęszczeniu budynków i wąskich uliczkach oraz do wywozu różnych frakcji odpadów z obszarów miejskich (odbiór odpadów z trudno dostępnych miejsc, gdzie pełnowymiarowe śmieciarki miałaby problem z dotarciem).
Zoeller (EKOCEL) oferuje m.in. zabudowę Medium. Sztandarowe śmieciarki Medium X2 i X4, zastąpiły popularne modele XL i XLS. Podstawową zmianą jest skrócenie tylnego zwisu dzięki zwiększeniu kąta pochylenia tylnej ściany do 80 st. (10 st. od pionu, poprzednio 20 st.). Przesunięto środek ciężkości do przodu bez powiększania pojazdu. Wykorzystanie górnego „narożnika” skrzyni zwiększyło poj. użyteczną o 2 m sześc. Przykład stanowi śmieciarka Medium X4 z automatycznym wrzutnikiem Delta 2322 na podwoziu elektrycznym. Dzięki takiemu napędowi, eEconic sprawdza się w zastosowaniach komunalnych. Zabudowa posiada szywną, nie podlegającą odkształceniom skrzynię (poj. 14-27 m sześc.).
Kolejny innowacyjny pojazd to hybrydowa Scania P 360 z zabudową typu X2, przystosowaną do opróżniania pojemników podnoszonych przez żuraw zakabinowy. W zastosowaniach komunalnych silnik spalinowy o mocy 360 KM jest wspomagany przez elektryczny w krytycznych momentach ruszania z miejsca pod dużym obciążeniem. Zużycie paliwa jest o ponad jedną trzecią mniejsze niż w klasycznej śmieciarce. Niedawno polska premierę miała Scania BEV z akumulatorami za kabiną. Jest pierwszy seryjny pojazd tej marki zaprojektowany specjalnie dla branży miejskiej. Pojazdy dostępne jako podwozia i ciągniki oferują nowy układ napędowy, lepsze baterie, możliwość szybszego ładowania przy wyższym napięciu oraz zasięg 350 km przy masie całkowitej 40 t lub 250 km przy masie 64 t. Elementem wyposażenia jest elektromechaniczna przystawka odbioru mocy (płynna praca np. w zastosowaniach wymagających dużej mocy, m.in. w hakowcach). Poj. baterii wynosi 624 kWh.
Wymagania Ustawy o elektromobilności spełniają też śmieciarko-myjki Komunal Wash, jest już bowiem wersja dostosowana do pojazdów zasilanych gazem CNG i LNG oraz z napędem elektrycznym. Wspólnym mianownikiem takich śmieciarek jest niemal całkowite wykorzystanie przestrzeni między osiami przez butle gazowe oraz akumulatory, które dodatkowo zwiększyły masę pojazdów. Zaprojektowano nowy moduł zbiorników wraz ze zintegrowaną instalacją oraz pompą wodną. Niezależna, samonośna konstrukcja, zamontowana między skrzynią ładunkową, a kabiną poprawia rozkład nacisków na osie, zwłaszcza na początkowym etapie zbiórki odpadów, gdy płyta wypychowa znajduje się przy odwłoku. Zbiorniki wykonano ze stali nierdzewnej (grubość 4 mm). Zbiornik na wodę czystą ma poj. 1.800 l, na brudną 1.200 l. Maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni sprawia, że zastosowany moduł zmniejsza pojemność śmieciarki tylko o 2 m sześc. System Komunal Wash może myć wszystkie pojemniki obsługiwane przez śmieciarkę, na której został zamontowany.
Zamiatarki na prąd i nie tylko
Rynek zamiatarek ulicznych rośnie z roku na rok. Przykładem takiej maszyny jest HAKO Citymaster 1650 ZE. Jest zwrotna, może praktycznie nawracać w miejscu. Silnik z filtrem cząstek stałych i nowoczesna technologia zamiatania umożliwiają stosowanie maszyny nie tylko na terenach miejskich, ale także w cichych i spokojnych dzielnicach mieszkaniowych.
Tradycyjny napęd (silnik Yanmar, 42 KM) ma Karcher MC 130, kompaktowa zamiatarka w klasie 1 m sześc. Przestronna, w pełni przeszklona kabina oraz ekran kontrolny umieszczony w kierownicy odpowiada za bezpieczeństwo, co ważne zwłaszcza w zatłoczonych centrach miast. Wykonany ze stali nierdzewnej zbiornik zanieczyszczeń standardowo posiada system recyrkulacji wody (można opróżniać do poj. o wysokości 1,55 m). Urządzenie można uruchomić w trybie eco!efficiency za pomocą jednego przycisku. Relatywnie niska masa własna pojazdu pozwala na użytkowanie go na chodnikach bez ryzyka ich uszkodzenia. MC 130 jest maszyną wielozadaniową, do pracy przez cały rok. Zamiatarka chodnikowa może się zmienić w kosiarkę odsysającą pokos, pługopiaskarkę lub polewaczkę. Z uwagi na recykling wody i możliwość regulacji docisku szczotek z kabiny jest szczególnie rekomendowana jako szorowarka do czyszczenia reprezentacyjnych przestrzeni miejskich oraz usuwania zanieczyszczeń olejowych z ulic.
Rynek zamiatarek ulicznych od kilku lat stanowią też maszyny zasilane elektrycznie. Dotyczy to np. zamiatarki Tenax Electra 2.0 EVOS. Ma pojemnik na śmieci o poj. 2 m sześc. i 400-litrowy zbiornik na czystą wodę. Dostawca zwraca uwagę m.in. na relatywnie wysoki wywrót (1,6 m), jak również prędkość przejazdu wynoszącą 25 km/h. Maszyna ma kompaktowe rozmiary (dł. x szer. x wys.): 3.825 x 1.200 x 2.000 mm, a szerokość zamiatania wynosi 1.900-2.270 mm.
Niewielkie gabaryty ma również CityCat V20e.To już druga generacja zamiatarek z napędem elektrycznym oferowanych przez Bucher Municipal. Ma sporą ładowność (2,1 t), a masa całkowita to 4,8 t. Zastosowano mechanizm skrętu z ramą przegubową. Maksymalna prędkość jazdy wynosi 50 km/h. Pojemność zbiornika na odpady to 2 m sześc. a szerokość powierzchni zamiatania 2.700 mm. Do napędu zastosowano samochodowy akumulator litowo-jonowy (63 kWh).
Kolejnym z elektrycznych hitów handlowych jest zamiatarka Bucher CityCat VR50e. Maszyna powstała na bazie spalinowego modelu Bucher 5006 z założeniem, że nie może mu w niczym ustępować, zwłaszcza jeśli chodzi o wydajność pracy. W modelu VR50e wykorzystano kabinę i ramę spalinowej zamiatarki kompaktowej, zastępując tradycyjny napęd elektrycznym bez uszczerbku dla ładowności (4,7 t) czy operacyjności maszyny. Baterie umieszczono w podwoziu, zabezpieczono stalowymi osłonami tak przed wodą, jak i uszkodzeniami mechanicznymi, nawet w przypadku uderzenia w bok przez inny pojazd. Ich pojemność wynosi 137 kWh, co wystarcza na 10 godzin nieprzerwanej pracy. Maksymalna prędkość jazdy to 50 km/h, pracy 20 km/h. Sterowane są wszystkie koła, a średnica zawracania wynosi ok. 6 m. Standardowo maszyna ma zbiornik na zmiotki o pojemności 5,6 m sześc. i zbiornik na wodę o poj. 880 l, z opcjonalnym układem odzysku.
Na wysokim poziomie
Firmy obsługujące sektor komunalny zamawiają coraz więcej różnego rodzaju podnośników, ułatwiających wykonywanie prac na wysokości. Elektryczny napęd to jeden z głównych walorów maszyn Merlo serii eWorker. To podnośnik teleskopowy stworzony po to, aby obniżyć do zera poziom hałasu i emisji zanieczyszczeń, zwiększyć zwrotność w ograniczonych przestrzeniach i zmniejszyć koszty eksploatacji, w relacji do podobnych gabarytowo modeli wyposażonych w silniki spalinowe. E-Worker, dzięki swemu napędowi może pracować nie tylko na zewnątrz obiektów, ale również w środku hal (zakłady komunalne, magazyny, składy materiałów). W wariancie eWorker 25.5-60, maszyna posiada napęd na dwa koła, w wariancie E-Worker 25.5-90 napędowe są wszystkie cztery koła. Maksymalny udźwig bazowej wersji wynosi 2,5 t, wysokość podnoszenia 4,8 m.
Dieci Mini 26.6 to napędzany 54-kilowatowym silnikiem podnośnik zaprojektowany tak, by realizować zadania w dość ograniczonym rozmiarowo terenie. Można w nim zamontować nie tylko fabrycznie proponowane akcesoria (zaczepy podnośnikowe, chwytaki, różnego rodzaju łyżki), ale również wciągarki i kosze robocze. Kabinę zaprojektowano tak, aby zagwarantować możliwie wysoki komfort pracy. Dzięki nowym drzwiom z DSCS (Double Skin Composite System), innowacyjnego i ultralekkiego materiału kompozytowego (opracowany przez Centrum Badawczo-Rozwojowe Dieci) wyraźnie zmniejszył się ciężar maszyny, a jednocześnie poprawiono parametry jej pracy oraz izolację termoakustyczną.
Nowością jest też podnośnik teleskopowy Fendt Cargo T740. Ta zwrotna maszyna (promień skrętu 4,15 m) jest przeznaczona do prac załadunkowych różnego typu. Dźwiga ciężary na wysokość 7,7 m, a walorem jest unikatowa, unoszona kabina operatora. Kabinę (Top ViewCab), która posiada amortyzację drgań, można podnieść na wysokość do 4,1 m, dzięki czemu operator zyskuje wgląd do wnętrza skrzyni ładunkowej przyczepy, ma także odpowiednio szerokie pole obserwacji. Pozycję roboczą kabiny można zapisać w ustawieniach, operator z pozycji spoczynkowej może przełączyć ją z powrotem na odpowiednią wysokość. Teleskopowe ramię udźwignie 4-tonowy ciężar, a wydajności układu hydraulicznego sterującego wszystkimi funkcjami ramienia i kabiny to 170 l/min. Napęd stanowi jednostka spalinowa o mocy 136 KM.
Do kopania i ładowania
Od lat w sektorze komunalnym wykorzystuje się maszyny do kopania i ładowania. Pozwalają przygotowywać wykopy pod różnego rodzaju instalacje, np. oświetlenie uliczne.
Ładowarki, również te niewielkie zwane często miniładowarkami – to maszyny bardzo uniwersalne. Mogą być wykorzystywane np. do przewożenia materiałów budowlanych, układania kostki brukowej, porządkowania terenu, czy wiercenia. W „komunalce” najczęściej stosuje się łyżkę ładowarkową, ale nierzadko również chwytak typu „krokodyl”, widły do palet, czy …zamiatarkę.
Wśród popularnych przystawek są także: młot hydrauliczny, walec wibrujący, wiertło do gruntu czy łuparka do drewna. Popularnością ciesza się maszyny o konstrukcji przegubowej zapewniające kąt obrotu 45 st. w każdą stronę, co ma gwarantować odpowiednią zwrotność przy relatywnie niewielkim promieniu skrętu.
JCB ma m.in. pierwszą, elektryczną ładowarkę JCB 403E, z akumulatorem o poj. 20 kWh. Wydajność ładowarki jest porównywalna z popularnym modelem 403 w wersji spalinowej. Bateria pozwala maszynie pracować ciągle przez 4-5 godzin. Maszyna posiada dwa niezależne silniki elektryczne, jeden do układu napędowego i jeden do hydrauliki. Silnik napędowy ma moc 33 kW, operator ma do dyspozycji trzy tryby jazdy (przełączane dżojstikiem). Wydajność ładowania zależy od długości ramienia ładowarki. Dwa siłowniki podnoszące wspomagają JCB 403 przy wykonywaniu codziennych zadań związanych z podnoszeniem i ładowaniem.
Wśród niewielkich ładowarek burtowych jest też Locust 904. Udźwig wynosi 850 kg przy nieco ponad 3-tonowej masie własnej. Wysokość podnoszenia przekracza 3 m. Podobne walory i zastosowanie ma, nieco mniejsza od poprzedniczki ładowarka burtowa Manitou 1350 R. Udźwig roboczy przekracza 600 kg, przy niemal 2,4-tonowej masie własnej.
Bobcat ma od niedawna w ofercie ładowarki kompaktowe S86 oraz T86. Maszyna o sterowaniu burtowym S86 oraz kompaktowa ładowarka gąsienicowa T86 zastępują poprzednie modele, 700 i 800 z serii M i uzupełniają linię ładowarek z serii R. Obie maszyny wykorzystują sprawdzony, fabryczny silnik generujący moc 105 KM (przy 2.600 obr./min). Nowa konstrukcja zespołu roboczego w S86 oraz T86 pozwala dźwigać oraz przewozić cięższe ładunki, przy większym zasięgu.
Wielu klientów z sektora miejskiego, którzy stawiają na moc i udźwig w kompaktowej obudowie wybiera ładowarki Avant serii 600. Model 650i to maszyna napędzana 2-biegowym silnikiem Kubota o mocy 44 KM. Ładowarka osiąga prędkość 23 km/h, a jej maksymalny udźwig to niemal 1,2 t. Wysięgnik teleskopowy o długości 600 mm oraz maksymalna wysokość podnoszenia (ponad 2,8 m) umożliwiają np. załadunek na samochody ciężarowe i rozładunek ładunków z wysokości. Nośnik umożliwia korzystanie z ponad 200 narzędzi, mocowanych za pomocą multizłącza. Większym udźwigiem (1,4 t) pochwalić może się maszyna Avant serii 700. Jeśli prace należy wykonać wewnątrz budynku można skorzystać z maszyny Avant w wersji elektrycznej. Modele Avant e513 i Avant e527 są zasilane akumulatorami litowo-jonowymi Avant OptiTemp (odpowiednio 13 kWh i 27 kWh).
Elektryczny napęd mają też maszyny Volvo L20 i L25. Ładowarkę L20 Electric specjalnie zaprojektowano do zastosowań wymagających poj. łyżki 0,8 m sześc. To odpowiedni wybór do prac w ciasnych i wąskich miejscach. L20 ma silnik o mocy 22 kW. Maszyna o nieco ponad 4,5-tonowej masie roboczej może poruszać się z prędkością do 20 km/h. Zintegrowane szybkozłącze osprzętu Volvo pozwala na szybką i prostą wymianę, bez opuszczania kabiny. Elektryczny hamulec postojowy posiada funkcję Hill Hold, co ma podnosić komfort pracy. Układ jest bezobsługowy, co oznacza oszczędność czasu i pieniędzy. Napęd stanowi silnik bazujący na akumulatorze litowo-jonowym (48 V).
Sektor komunalny generuje też główny popyt na niewielkie koparki. Dla tych, którzy decydują się na zakup maszyny ważnym czynnikiem jest już nie tylko cena, ale też np. łatwość serwisowania. Szybkie czyszczenie, łatwa obsługa codzienna oraz zmiany osprzętu oznaczają finalnie większe zyski.
Od niedawna w ofercie są np. mini koparki Lovol, w tym model FR18E2-u. Waga operacyjna maszyny wynosi 2 t, a jej silnik marki Yanmar o mocy 11,5 kW został specjalnie zaprojektowany z myślą o małych koparkach. Lovol to marka chińska, jednak w dużym stopniu związana z Japan Engineering Center. W newralgicznych miejscach zastosowano stal przeciwzużyciową NM400 (wydłużenie żywotności pracy maszyny o 30 proc. w porównaniu z tradycyjnymi materiałami). Kompaktowa konstrukcja „0 tail” daje promień skrętu tylko 640 mm, co czyni ją odpowiednią do pracy w bardzo ograniczonej przestrzeni.
W ofercie Sany są m.in. modele SY35U, SY 26U, jak również najmniejszy z nich SY18C. Maszyny mają opinię solidnych i trwałych, wszystkie części karoserii wykonane są wyłącznie z blachy, dzięki czemu są łatwe w naprawie. Do napędu stosowane są silniki marki Yanmar. Hydraulikę zaopatrzono w system wykrywania obciążenia.
W „komunalce” sprawdzi się też Cat 302.7 CR, koparka napędzana 1,1-litrowym motorem o mocy 17,6 kW. Poruszanie się po placu budowy ułatwia opcja Cat Stick Steer. Umożliwia łatwe przełączanie z tradycyjnych elementów sterowania jazdą (dźwigni i pedałów) na sterowanie ruchem maszyny i lemiesza dżojstikiem. Cat 302.7 CR ma podwozie o standardowej szerokości 1.500 mm, opcjonalne maszynę można wyposażyć w podwozie rozsuwane hydraulicznie (zakres od 1.355 mm do 1.780 mm). W standardowym wyposażeniu minikoparki Cat 302.7 znalazł się pływający lemiesz, który zwiększa możliwości maszyny w zakresie prac związanych z zasypywaniem i profilowaniem powierzchni.
Kilka niewielkich koparek: 2,8-tonową DX27Z-7, 3,9-tonową DX35Z-7, 5,4-tonową DX50Z-7 i 5,7-tonową DX55R-7 ma Develon (dawniej Doosan). Technologia zapobiegająca kołysaniu (w DX27Z-7, DX35Z-7 i DX50Z-7) oraz konstrukcja o zmniejszonym promieniu obrotu (w modelu DX55R-7) sprawiają, że są predystynowane do pracy w ograniczonych przestrzeniach, np. w projektach w obszarze użyteczności publicznej. Modele DX27Z-7 i DX35Z-7 oferują przepływ hydrauliczny wynoszący odpowiednio 58 i 74 l/min, a DX50Z-7 i DX55R-7 na poziomie 80 l/min. Nowy zawór EPPR jest dwudrożny i ma opcjonalną funkcję obrotu, dając operatorowi 10-stopniowe proporcjonalne sterowanie natężeniem przepływu w układzie hydraulicznym za pomocą dżojstika z pokrętłem.
T&M nr 1/2024
Tekst: Michał Jurczak