Pokazano szereg pojazdów i maszyn dla sektora komunalnego (dział Komtechnika), nie brakowało też takich, które z powodzeniem stosować można również w branży budowlanej.
– POLECO inspiruje i motywuje do rozwoju. Jest miejscem debat pomiędzy praktykami, a dostawcami technologii. To właśnie tutaj wymieniane są doświadczenia w zakresie np. gospodarki odpadami – mówi Paulina Pietrzak, dyrektor targów POLECO. Na targach pokazano efektywne rozwiązania wykorzystywane w zakładach przetwarzania odpadów i sortowniach, mobilne myjki do pojemników na odpady, ekologiczne śmieciarki i zamiatarki przystosowane do odbioru i transportu surowców, kruszarki, przesiewacze, pojazdy do zimowego utrzymania dróg, a także maszyny do pielęgnacji zieleni oraz obsługi terenów użyteczności publicznej.
„Elektryki” dźwigają i kopią
Nowościami na stoisku firmy EWPA były dwa pojazdy elektryczne. CASE CX15EV to 1,5-tonowa, elektryczna minikoparka, z funkcją szybkiego ładowania (ładowanie pojazdu trwać ma zaledwie dwie godziny), z baterią pozwalającą na 4-8 godzin pracy w trybie mieszanym. Operator ma do dyspozycji cztery tryby pracy. Maszyna posiada m.in. szybkozłącze, ma możliwość pracy z młotem hydraulicznym, elementem wyposażenia jest też LED-owe oświetlenie. Ciekawostką jest rozsuwane podwozie hydrauliczne, CX15EV ma regulowaną szerokość (80-100 cm).
Drugą elektryczną nowością był podnośnik teleskopowy Merlo EW25.5-90. Jak podkreślano na stoisku, nadaje się do zastosowania w przestrzeniach zamkniętych, takich jak magazyny, składy surowców, zakłady przemysłowe oraz pomieszczenia podziemne. Sprawdza się też w warunkach terenowych, przy pracach komunalnych, rolniczych, budowlanych, czy też na składowiskach odpadów. Oś tylna może się swobodnie wychylać do 7 st. a maksymalny uciąg wynosi 3 t. Model eWorker skręca wyłącznie na kołach tylnych, w taki sam sposób, w jaki odbywa się to w przypadku wózków widłowych. Wykorzystując duży kąt skrętu kół, który sięga 85 st. maksymalna przestrzeń potrzebna do kierowania to zaledwie 3,3 m (dla modeli 4WD). Przekładnia ma trzy tryby. Poza tzw. trybem normalnym jest tryb ECO (dla maksymalnej oszczędności) oraz POWER (dla uzyskania maksymalnych osiągów i mocy). Maszyna wyposażona jest w pompę hydrauliczną o zmiennej pojemności (load sensing), osadzoną na silniku elektrycznym i sterowaną dżojstikiem elektroproporcjonalnym, który jest w stanie zapewnić do trzech jednoczesnych ruchów.
Specjaliści od ładowania
Wśród ładowarek była nowa maszyna LiuGong 856H. Na stoisku podkreślano, że jest ona właściwym wyborem dla tych użytkowników, którzy szukają ładowarki łączącej w sobie relatywnie niskie koszty utrzymania oraz pewność działania. Warto zwrócić uwagę na przeprojektowany wysięgnik typu „Z” wraz z łyżką, zaawansowany system hydrauliczny reagujący na obciążenie load sensing oraz elastyczną przekładnię typu powershift zapewniającą relatywnie krótkie cykle pracy. Niemal 20-tonową maszynę napędza 6-cylindrowy, turbodoładowany, rzędowy silnik wysokoprężny Cummins, o poj. 6,7 l z wtryskiem Common Rail i chłodzonym systemem recyrkulacji spalin (EGR). Generuje moc 215 KM (160 kW). Poj łyżki: 2,6-5,6 m sześc.
Podobna gabarytowo jest ładowarka kołowa CASE 721G/XR. Do napędu służy motor wysokoprężny FTP o poj. 6,7 l, a generujący moc 195 KM (145 kW). Maszynę zaopatrzono m.in. w nową funkcję równoległego prowadzenia osprzętu. Wystarczy wcisnąć przycisk, a ramię typu ZBar lub XR zachowa się jak XT, dzięki sterowaniu elektrohydraulicznemu oraz oprogramowaniu zdolnemu do wykonywania kompensacji kąta podczas podnoszenia. Widły lub dno łyżki pozostanie równolegle do podłoża od najniższej do najwyższej pozycji ramienia, z tolerancją kąta -3/+ 7 st. Standardowa łyżka ma poj. 2,8 m sześc.
Przesiewają, kruszą, rozdrabniają…
Na stoisku Amago sporo mówiono m.in. o mobilnej kruszarce szczękowej Jawmax 400. Kruszarka ma napęd hybrydowy, spalinowo-elektryczny, a porusza się na gąsienicach. Wydajność maszyny sięga 400 t/h. Dostawca akcentuje m.in. zminimalizowany czas przestoju dzięki systemowi wykrywania ciał obcych Automatic-Quick-Release z automatycznym, szybkim otwarciem (aby zresetować szczelinę kruszenia).
Firma Arjes pokazała m.in. kruszarkę Impaktor 250 EVO z mocnym silnikiem wysokoprężnym Volvo Penta. Dostawcy zwracają uwagę na szeroki zakres zastosowań, tzn. możliwość obróbki wielu rodzajów materiałów o najtrudniejszych wymaganiach. Maszyna posiada nowatorski system szybkiej wymiany wałów, skracający czas konserwacji, renowacji i wymiany różnych typów wałów. System gąsienicowy i hakowiec / multilift znajdują się w standardzie. Wstępnie zdefiniowano programy rozdrabniania, które kontrolują obroty i prędkość wałów, odpowiadając za przyjazną dla użytkownika obsługę.
Na targowej ekspozycji nie zabrakło maszyn marki Pronar. Rozdrabniacz wolnoobrotowy MRW 2.75/2.75G przeznaczony jest do wstępnego przetwarzania wszelkiego rodzaju materiałów: budowlanych, gruzu, pozostałości wycinki drzew, korzeni, materiałów wielkogabarytowych, aluminium. Maszyna napędzana jest silnikiem Diesla o mocy 210 kW. Rozdrabnianie odbywa się poprzez dwa, asynchronicznie pracujące wały rozdrabniające umieszczone w komorze. Urządzenie może być wyposażone w dowolny komplet wałów zamontowanych na wymiennych kasetach, dostosowanych do materiału. Stalowe elementy robocze wykonano z trudnościeralnych materiałów, co ma zapewniać długie i bezawaryjne funkcjonowanie. Pokazano też mobilny przesiewacz bębnowy MPB 18,47g przeznaczony jest do przesiewania ziemi, odpadów komunalnych, bio itp. Maszyna wyposażona jest w silnik wysokoprężny o mocy 55 kW. W zależności od potrzeb użytkownika i rodzaju materiału, można stosować bębny o różnych wielkościach oczka i grubości poszycia. Przesiewacz może być wyposażony w dodatkowe elementy tzn: separatory magnetyczne, separatory powietrzne, system wagowy itp.
Doppstadt Inventor 6 rozdrabnia zarówno np. odpady zielone, jak i odpady komercyjne czy odpady drzewne. Może efektywnie współpracować z maszyną Doppstadt Selector 800.2 ze spiralnym wałkiem SWS 800.2, stanowiąc część kompletnych linii obróbki materiałów. Zastosowano opatentowany napęd bezpośredni VarioDirect Drive radzący sobie z praktycznie wszystkimi zadaniami dotyczącymi rozdrabniania. Zmiennie i bezstopniowo przenosi siły napędowe na walec rozdrabniający. Inventor 6 łączy w ten sposób elastyczność koncepcji napędu hydraulicznego z wydajnością napędów bezpośrednich.
Swoistą targową ciekawostkę stanowił przesiewacz wibracyjny EvoQuip COLT 600. Z jego pomocą można efektywnie przetwarzać wiele rodzajów materiałów budowlanych i porozbiórkowych: asfalt, gruz betonowy czy popłuczyny betonowe i segregować produkty wielkościowo. Kompaktowy przesiewacz dobrze radzi sobie z w pracy z piaskiem, żwirem, różnego rodzaju glebami, odpadami budowlanymi czy w recyklingu. Odpady te można powtórnie wykorzystać jako materiały budowlane na miejscu lub sprzedać. Zasobnik ma poj. 3 m sześc. a wydajność sięga 280 t/h. Napęd stanowi silnik Deutz.
Zamiatają i posypują
Nowością w ofercie Kastell są autonomiczne roboty szorujące i zamiatające. Na stoisku targowym prezentowano m.in. robota Ecobot Sweep 40, z funkcjami odkurzania, zamiatania i mopowania. Wyposażony został w czujniki i opatentowaną technologię nawigacji wykorzystującą jednoczesną lokalizację i mapowanie (SLAM 2.0).
Tenax Electra 1.0 to z kolei pierwsza na świecie całkowicie elektryczna zamiatarka, innowacyjne narzędzie robocze przeznaczone do mechanicznego zamiatania powierzchni, do których zazwyczaj dostęp mają tylko pracownicy pracujący ręcznie oraz w strefach o dużej wrażliwości środowiskowej. Elektryczny napęd jazdy, w pełni elektryczne sterowanie i monitoring elektroniczny wszystkich funkcji (od sterowania po zasysanie) mają gwarantować maksymalną wydajność i dużą autonomię pracy nie wytwarzając zanieczyszczeń, przy jednocześnie znacznej redukcji kosztów eksploatacji i konserwacji. Baterie naładowane do pełna pozwalają pracować przez ok. 8,5 godziny. System przenoszenia napędu i układ kierowniczy sterowane są elektronicznie i wyposażone w system diagnostyczny informujący operatora o wszystkich możliwych błędach minimalizujących czas szukania usterki. Dane kalibracyjne, ustawienia i parametry operacyjne urządzenia są zarządzane elektronicznie za pomocą odpowiednich połączeń w konsoli. Stosowanie wymiennych, standardowych, zgodnych z DIN pojemników 360 l pozwala na praktycznie nieograniczoną objętość zbieranych zanieczyszczeń. Maszyna mierzy niecałe 3 m, przy szerokości niemal metra i wysokości 1,9 m.
Z nowością na Poleco wystąpił także POM Augustów. Zaprezentował zamiatarkę T 801/4, która dysponuje szczotką o średnicy 915 mm i pływającym układem zawieszenia, co ma gwarantować wysoką dokładność zamiatania, zaś szerokość robocza rzędu 2,5 m – dużą wydajność. Zmiana kąta pracy tej nowatorskiej zamiatarki odbywa się za pomocą siłownika hydraulicznego.
Na targach pokazano również posypywarkę Samasz Icestorm500 na podwoziu Fuso 9C18. Seria posypywarek IceStorm przeznaczona jest do zimowego utrzymania dróg oraz placów tj. do rozsypywania środków uszorstniających lub środków chemicznych na oblodzone nawierzchnie. Pojemność skrzyni ładunkowej wynosi od 2 do 9 m sześc. Posypywarkę wykonano ze stali nierdzewnej, z tego materiału zbudowano m.in. podajnik taśmowy lub metalowy, a także rynnę zsypową. Elementem wyposażenia jest rozbrylacz. Talerz rozsypujący ma średnicę 600 mm, a zaopatrzono go w osiem łopatek. Zakres regulacji gęstości posypywania w przypadku soli wynosi 5-50 g/mkw. a środka uszorstniającego 40-4 50 g/mkw. Zakres regulacji szerokości posypywania to 2-14 m. Masa posypywarki wynosi tonę.
Dwa w jednym
I jeszcze jedna targowa ciekawostka. Goście Poleco mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć turecki ciągnik BMC Tugra 1846 (marka od niedawna jest obecna na polskim rynku). Ciągnik wyposażono w silnik FTP Cursor 11, bezpośrednio wywodzący się z gamy ciężkich pojazdów marki Iveco, a spełniający wymagania normy Euro VI. Silnik prezentowanego na targach pojazdu wyposażony w system podwójnego zasilania Fuel Fusion (Diesel + LPG). Oznacza to, że motor pracuje na mieszance dwóch paliw, oleju napędowego i gazu podawanych przez instalację gazową w określonych proporcjach. Jak podaje producent, system Fuel Fusion pozwala na oszczędność na paliwie minimum 10 proc. dotychczasowych kosztów. BMC to marka turecka, producent ma bez mała 60-letnie doświadczenia, a nazwa nawiązuje wprost do koncernu z którego marka się wywodzi (BMC – British Motor Company). Tugra jest flagowym modelem BMC, sprzedawanym w Turcji od czterech lat. Dystrybucją w naszym kraju zajmuje się firma Autobagi Polska.
T&M nr 10/2022
Tekst:Michał Jurczak
Add comment