Rynek ciągle rozwojowy
Od lat spycharki sprawdzają się nie tylko w sektorze budowlanym, ale również w gospodarce komunalnej czy rolnictwie.
Stosowane są z powodzeniem w lasach, w działaniach przeciwpożarowych, jak również na wysypiskach odpadów, czy w stacjach recyklingu.
Dostawcy maszyn podkreślają, że spycharki mogą skutecznie i bezpiecznie wykonywać swoje zadania, nawet w najbardziej wymagających warunkach. Sprawdźmy co mają w ofercie, w zakresie 20-35 t, trzej liczący się producenci spycharek?
Według raportu „Global Bulldozer Market 2020-2024”, opublikowanego przez Technavio, globalny rynek spycharek wzrósł o 3,3 mld USD w ciągu ostatnich czterech lat, co świadczy o ogromnej roli, jaką odgrywają te maszyny. Według specjalistów z Liebherr Polska, obserwujemy umiarkowany wzrost sprzedaży spycharek, szczególnie w Europie Wschodniej i na rynkach rozwijających się. Inwestycje infrastrukturalne, takie jak budowa dróg, obiektów przemysłowych i energetycznych, napędzają zapotrzebowanie na ciężki sprzęt. – W Polsce i Europie Środkowej szczególnym zainteresowaniem cieszą się maszyny o wyższej efektywności paliwowej oraz spełniające coraz bardziej rygorystyczne normy emisji spalin. Zwiększa się również zapotrzebowanie na maszyny z zaawansowanymi systemami automatyzacji, co poprawia produktywność i redukuje koszty operacyjne. Przewiduje się dalszy wzrost sprzedaży w najbliższych latach, zwłaszcza w kontekście projektów zrównoważonego budownictwa i zielonej energii – dodają w Liebherr Polska.
Kluczowe kryteria
Uniwersalność to jedna z kluczowych cech spycharek. Pozostałe, szczególnie cenione przez użytkowników walory to moc i relatywnie niewielkie koszty eksploatacji. Producenci maszyn zwracają na te cechy uwagę projektując kolejne modele, coraz większego znaczenia nabiera również stworzenie operatorom odpowiedniego komfortu pracy.
Oczywistym jest, że wybór konkretnego modelu spycharki należy dostosować do specyfiki pracy – inne maszyny sprawdzą się w budownictwie drogowym, a inne w górnictwie czy pracach przemysłowych. Specjaliści z Liebherr Polska podkreślają też, jak ważne jest dopasowanie mocy silnika do rodzaju wykonywanego zadania, a także jak ważnym czynnikiem jest efektywność paliwowa, a konkretnie koszty eksploatacji, w tym zużycie paliwa. – Nowoczesne systemy, takie jak Liebherr Power Efficiency, pozwalają na optymalizację zużycia energii – podkreślają, wspominając również o roli technologii z zakresu automatyzacji (np. automatyczne poziomowanie lemiesza czy GPS mogą znacząco zwiększyć precyzję i szybkość pracy). Z punktu widzenia komfortu eksploatacji floty ważny jest serwis i wsparcie techniczne, w tym dostępność części zamiennych. – Ergonomia kabiny, widoczność, redukcja hałasu i wibracji to czynniki, które mają wpływ na wydajność pracy operatora – konkludują w Liebherr Polska.
CAT
Spycharki serii D6 to maszyny z zakresu od 13 do 41 t. Producent zaznacza, że całkowita modernizacja, ze zaktualizowanymi konfiguracjami daje możliwość dokładnego dostosowania maszyny do potrzeb prowadzonych prac. Do napędu służy fabryczny motor wysokoprężny C9.3B. Całkowicie automatyczna zmiana biegów na wyższe i niższe w całym zakresie roboczym ma m.in. racjonalizować zużycie paliwa.
– Zaprojektowane zostały specjalnie w celu obniżenia kosztów serwisu i konserwacji dzięki zmodernizowanym podzespołom, dłuższym okresom międzyobsługowym i mniejszej liczbie zaplanowanych prac konserwacyjnych. W pełni automatyczna 4-biegowa przekładnia nieustannie dostosowuje swoje działanie, zapewniając maksymalną wydajność i moc przenoszoną na podłoże bez ingerencji operatora – podkreśla dostawca maszyn zaznaczając przy tym, że korzyści z tytułu niższych kosztów konserwacji szacowane są na 9 proc. a zużycie paliwa może być niższe nawet o jedną piątą. Z kolei znaczący wzrost wydajności wynikać ma z zastosowania technologii Cat Grade z funkcją Assist.
Funkcje Assist ułatwiają pracę, zwłaszcza mniej doświadczonym operatorom. Niektóre funkcje lemiesza i układu kierowniczego są zautomatyzowane, dzięki czemu nowi operatorzy mogą pracować z wydajnością zbliżoną do swoich doświadczonych kolegów.
– Doświadczeni operatorzy mogą cieszyć się zmniejszonym wysiłkiem i zmęczeniem, a także szybszym osiąganiem dokładniejszych wyników – podkreślają sprzedawcy maszyn. Cat Grade z układem Slope Assist automatycznie utrzymuje wstępnie ustawione położenie lemiesza, nie wymagając przy tym sygnału GNSS/GPS – nie ma potrzeby stosowania dodatkowego sprzętu komputerowego ani oprogramowania. W przypadku maszyn z funkcją 3D operatorzy mogą z łatwością przełączać się z pełnej automatyki 3D na Slope Assist. Steer Assist automatyzuje sterowanie gąsienicami i lemieszem. Pomaga zmniejszyć zmęczenie operatora, automatycznie utrzymując prostą drogę z lekkim lub ciężkim ładunkiem na płaskim terenie i przy nachyleniu. Pomaga zredukować nakład pracy podczas kierowania nawet o 75 proc. – Interfejs operatora układu Grade jest intuicyjny i łatwiejszy w obsłudze: ekran dotykowy o przekątnej 10 cali (254 mm), platforma Android OS, zapewnia działanie podobne do smartfonu – dodaje producent podkreślając, że system AutoCarry automatycznie steruje podnoszeniem lemiesza w celu utrzymania równomiernego rozkładu obciążenia oraz pomaga zmniejszyć poślizg gąsienic.
Kabina jest przystosowana do współpracy z systemami kontroli wysokości terenu innych firm, wyposażono ją w interfejs CAN, przelotki wiązek elektrycznych i elementy montażowe ułatwiające instalację wybranego systemu kontroli pochylenia. Jest też przygotowywana do montażu układu zdalnego sterowania Cat Command za pomocą zewnętrznego złącza. Technologia Cat Command zapewnia pełną manewrowość maszyny z bezpiecznej odległości podczas pracy w niebezpiecznym środowisku.
Dressta
Producent maszyn Dressta zaznacza, jak olbrzymie znaczenie dla efektywności działania, a także dla bezpieczeństwa operatora ma odpowiednia widoczność.
Spycharka TD-16N ma 4-słupkową, montowaną centralnie kabinę, która zapewnia panoramiczny widok na miejsce pracy i stosowane narzędzia. Z trzema trybami jazdy do wyboru (eko/normalny/moc) plus trzema regulowanymi trybami mocowania, operatorzy mogą dopasować maszynę do swoich specyficznych wymagań. Te unikatowe ustawienia można zapisać w pamięci maszyny. Na wygodę eksploatacji wpływa m.in. zastosowanie siedenia z zawieszeniem pneumatycznym oraz ergonomiczne sterowanie.
Do napędu spycharki TD-16N służy 6,7-litrowy silnik marki Cummins generujący moc 143 kW (192 KM). Masa operacyjna maszyny wynosi 19,5 t, standardowa łyżka ma poj. 4 m sześc. Wytrzymała rama i solidne podwozie zaprojektowano i skonstruowano tak, aby z łatwością absorbowały wstrząsy. Układ hydrauliczny posiada ochronę przed uderzeniami i odłamkami. Silnik jest chroniony przed kurzem i zanieczyszczeniami za pomocą napędzanego hydraulicznie wentylatora o zmiennej prędkości.
Zastosowano zaawansowany technologicznie sześciokierunkowy lemiesz i zrywak z trzema zębami. Nowe ostrze VPAT (Variable Pitch Angle Tilt) skonstruowano tak, aby można było przenosić maksymalną ilość materiału przy relatywnie niewielkim wysiłku. Ostrze i zrywak zostały wzmocnione, aby wytrzymać ekstremalne siły i uderzenia, także podczas pracy w najtrudniejszym terenie. Za wydajność lemiesza i zrywaka maszyny odpowiada elektrohydrauliczny układ sterowania zaworami firmy Rexroth.
Serce spycharki TD-16N stanowi hydrostatyczny układ napędowy, który odpowiada za precyzyjne i szybkie realizowanie kluczowej funkcji maszyny, a zatem spychanie, obejmującej np. zawracanie punktowe, kontrolę nachylenia, pchanie, zrywanie i równanie. Dostawca podkreśla, że wszystko to odbywa się przy maksymalnej kontroli i minimalnym wysiłku. Silnik zapewnia moment obrotowy na poziomie ponad 880 Nm, gwarantując siłę uciągu wynoszącą 305 kN. Odpowiednio zaprojektowany stosunek mocy do masy ma stanowić gwarancję należytej siły pchania przy relatywnie niskim poziomie hałasu i wibracji.
Kompaktowa spycharka jest także dość prosta w codziennej obsłudze. Sterowanie odbywa się m.in. dzięki zastosowaniu łatwych w użyciu dżojstików elektrohydraulicznych. Z kolei kluczowe czynności obsługowe, w tym kontrola oleju silnikowego i hydraulicznego, kontrola płynu chłodzącego i smaru mogą być wykonywane z poziomu gruntu.
Liebherr
Dostawcy maszyn Liebherr rekomendują dwie maszyny z interesującego nas przedziału tonażowego. Pierwszą z nich jest spycharka Liebherr PR 736 G8. Podkreślają m.in. to, że pełna moc jest dostępna przez cały czas, nawet przy zmiennych warunkach pogodowych i różnych gatunkach materiału.
– Niezależnie od tego, czy jest to spychanie ciężkie, czy precyzyjne niwelowanie: spycharki gąsienicowe Liebherr utrzymują się „na szybkim torze” – tłumaczą w Liebherr Polska dodając, że optymalna prędkość pchania wynika m.in. z zastosowania hydrostatycznego napędu. PR 736 to maszyna z zakresu 21,2-25,5 t. Pojemność lemiesza to 4,1-5,56 m sześc. Do napędu służy diesel o mocy 160 kW/217 KM. Zoptymalizowano silnik (spełnia normy emisji spalin Stage V), co oznacza niższą emisję i oszczędność paliwa. W Liebherr Polska akcentują również walory nowoczesnej kabiny z intuicyjnymi systemami sterowania, wysokim poziomem komfortu operatora i odpowiednią widocznością. Wśród ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych jest system Liebherr ECO (zoptymalizowany system sterowania, który automatycznie dostosowuje moc silnika do wymagań operacyjnych, oszczędzając paliwo); sterowanie dżojstikiem, jak również zaawansowane systemy monitorowania, analizujące parametry pracy maszyny w czasie rzeczywistym.
Drugą z maszyn jest Liebherr PR 746 G8. Nadaje sie zarówno do ciężkich prac ziemnych, jak i bardziej precyzyjnych zadań. Maszyna wyposażona jest w systemy automatyzacji, które umożliwiają precyzyjną kontrolę nachylenia i poziomu lemiesza. Efektywnosc paliwowa wynika m.in. z zastosowania technologii Liebherr Power Efficiency (LPE). Masa robocza wynosi 25,9-31,5 t, a do napędu spycharki służy silnik o mocy maksymalnej 190 kW/258 KM. Lemiesz ma poj. 6-7,2 m sześc.. Jest sterowany hydraulicznie, a precyzyjne sterowanie umożliwia dokładne wykonywanie nawet najcięższych zadań.
Walorem spycharki jest modułowa konstrukcja, ułatwiająca konserwację i serwisowanie, mająca także wpływ na wydłużenie żywotności maszyny. Dostawca zwraca uwagę równieżna zoptymalizowane zawieszenie, mające zapewniać większą stabilność podczas pracy na nierównym terenie.
T&M nr 9/2024
Tekst: Michał Jurczak
Add comment