Dacia Duster, kasa wydana rozsądnie
Mimo podobieństwa karoserii druga generacja Dustera, w porównaniu z pierwszą, sprawia wrażenie samochodu bardziej dopracowanego, lepiej jeżdżącego, lepiej wykonanego.
Zaskoczenie jest przyjemne, no bo kto by spodziewał się po rumuńskiej Dacii, że może przynosić jakąkolwiek satysfakcję z prowadzenia? A tymczasem tak właśnie jest! Duster zaskakuje zwinnością, szczególnie w krótkich zakrętach. Zawieszenie z wielowahaczowym układem z tyłu pozwala na zaskakująco dużo. Takie rozwiązanie jest w 4WD, przednionapędowe Dustery mają belkę skrętną, z natury prowadzącą koła mniej precyzyjnie. Hm, wychodzi na to że temperament kierowcy na krętej trasie najbardziej ograniczają fotele, ze zbyt słabo wyprofilowanymi oparciami. Duster 4WD nawet przy wysokich autostradowych prędkościach pozostaje w pełni przewidywalny. Gorzej z maksymalną prędkością 110-konnego turbodiesla 1.5 dCi, tylko 169 km/h. Nie namawiamy do przekraczania limitu 140 km/h, ale mając tak nieduży zapas, Duster przy tych 140 nie jest specjalnie żwawy, trzeba często ustępować miejsca innymi na lewym pasie.
Druga charakterystyczna cecha – krótkie biegi. W off-roadzie krótka I i II w pewnym sensie pełnią funkcję reduktora. Bardzo przydaje się również solidny prześwit 210 mm. W normalnym ruchu możesz skręcać na skrzyżowaniach w stylu starego taksówkarza, czyli na III i silnik nie będzie protestował.
Typowy dla SUV-ów napęd 4WD ze sprzęgłem wielopłytkowym zamiast centralnego mechanizmu różnicowego daje możliwość wyboru, a nie w każdym modelu tak jest. Pokrętło na środkowym tunelu ma trzy pozycje. 2WD to wyłącznie napęd na przód, dla sknerusów liczących każdy mililitr oleju napędowego. Auto, czyli samochód sam dobiera, ile siły przerzucić z przedniej osi na tylną, proporcje przód/tył wahają się od 100/0 do 50/50. A przy Lock samochód utrzymuje tenże równy podział 50/50, do 80 km/h, co jest zresztą sporą wartością. Po przekroczeniu „80” układ sam przechodzi w tryb Auto, tak samo gdy ponad minutę jedziesz na Lock z prędkością 60-80 km/h.
W nadwoziu mamy kilka dobrych rzeczy i kilka mniej dobrych. Zacznę od minusów: nie ma haczyków na ubrania z tyłu kabiny, wzdłużna regulacja przednich foteli nie sprawia wrażenia solidnej, oparcie kanapy mogliby zrobić wyższe. Ale – deska rozdzielcza choć twarda wygląda korzystnie, maska unosi się na dwóch siłownikach, tylne drzwi otwierają się pod znacznym kątem, klapę bagażnika łatwo się zamyka, każdy egzemplarz ma sześć poduszek, a w wersji Prestige seryjną kamerę cofania. I jak tu nie polubić Dustera, tym bardziej że cena najdroższej, testowanej odmiany to skromne w tym segmencie 75.900 złotych?
Dacia Duster 1.5 dCi 110 4WD Prestige, pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy SUV, długość 4341 mm, szerokość 1804 mm, wysokość 1682 mm, bagażnik 476/1614 l, napęd 4x4 (przedni stały, albo przedni z automatycznie dołączanym i odłączanym tylnym), czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1461 ccm, 110 KM, maksymalnie 169 km/h, od 0 do 100 km/h w 12,4 s, średnie spalanie 4,7 l/100 km, cena 75.900 zł.
Tekst i fot. Jacek Dobkowski
Tagi: Dacia, Duster, SUV, Renault