Renault Kangoo E-Tech Osobowy i na prąd
Elektryfikacja obejmuje również segment kombivanów, wywodzący się wprost z aut dostawczych. „Kangur” na prąd ma sporo zalet i krótki zasięg.
Pojemność baterii wynosi 45 kWh netto, czyli tyle możesz wykorzystać. Gdy kręciłem się po Warszawie w pierwszy, wiosenny wtorek pokładowy komputer pokazywał bardzo przyzwoitą, średnią konsumpcję 15-17 kWh/100 km. Przy zupełnie fajnych przyspieszeniach, bo dynamiki nie możesz oceniać tylko w oparciu o sprint do setki podawany przez Renault, 12,6 s. Bo w mieście rzadko gdzie można (legalnie) jechać 100 km/h, wystarczy rozpędzić się do 50-60 km/h, a z tym zadaniem Kangoo E-Tech Electric radzi sobie sprawnie. Po starcie spod świateł masz „60”, gdy niektórzy, ślamazarni kierowcy za tobą zapewne poszukują dopiero II biegu. Jednak największy wpływ na „spalanie” ma nie tyle wykorzystywanie możliwości auta w miejskiej dżungli, ile długotrwała jazda z większymi prędkościami. Wracając ze stolicy na Mazury trasą S7, utrzymywałem 105-110 km/h, czyli poniżej dozwolonej 120 km/h. Przeciętna konsumpcja poszybowała w rejon 20 kWh/100 km. Czyli teoretyczny zasięg sięga 220 km, ale praktyczny, do kolejnej ładowarki poniżej 200 km. W pełnym oznaczeniu samochodu Renault podaje moc ładowania 22 kW, chodzi rzecz jasna o prąd przemienny, AC. Znakomita sprawa, wszak wiele osobowych pojazdów może przyjmować, z wolnej ładowarki, jedynie 11 kW. Ba, przy stanie baterii Kangoo powyżej 80 proc. prędkość jej napełniania prądem stałym DC spada na tyle, że opłaca się – i czasowo, i finansowo – przejść na AC, o ile ładowarka ma kabel albo wyjście AC. Sprawdziłem to już pierwszego dnia testu, bo zybkie „tankowanie” prądu przemiennego przydaje się także w innych sytuacjach. Ładowarka Greenwaya w Mławie na Mazowszu miała zepsuty jeden z dwóch kabli DC (czego aplikacja nie pokazywała), więc podłączyłem kabel AC, który był w testowym egzemplarzu, jako seryjne wyposażenie.
E-Tech Electric – takie oznaczenie musi być, gdyż Renault E-Tech to hybrydy, a nie 100-procentowe elektryki. Polecam zdecydowanie wersje 22 kW, tylko w takich autach jest ładowarka prądu stałego AC (80 kW)! Kangoo E-Tech Electric EV45 11 kW, z możliwością uzupełniania baterii jedynie prądem przemiennym 11 kW jest dla tych, którzy naprawdę nie zapuszczają się daleko poza miasto i ładują się np. w nocy w garażu, czy w bazie. Tak jak w spalinowym Kangoo idealnie wręcz wypada dostęp do wnętrza, przednie drzwi otwierają się o kąt prosty, tylne są przesuwane. Różnica w kabinie jest taka, że z powodu podniesienia podłogi z tyłu (bateria!) kanapa znajduje się wyżej i trudno wsunąć stopy pod przednie fotele.
Gwarancja: 2 lata, na lakier 3, antykorozyjna 12 lat, na baterię trakcyjną 8 lat lub 160 tys. km (zachowanie min. 70 proc. pierwotnej pojemności). Przeglądy co 40.000 km, albo co 2 lata, ich pisemne potwierdzenie można zbierać w instrukcji obsługi.
Renault Kangoo E-Tech Electric EV45 22 kW Techno, pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy kombivan, długość 4486 mm, szerokość 1919 mm, wysokość 1893 mm (z relingami), bagażnik 600/2500 l, bateria trakcyjna 45 kWh netto, napęd na przód, silnik elektryczny, 122 KM, maksymalnie 135 km/h, od 0 do 100 km/h 12,6 s, średnie zużycie energii 19,3-20,4 kWh/100 km, cena 207.900 zł.
Tekst i fot. Jacek Dobkowski