Maxus T90 EV, tego jeszcze nie grali
Pikap z napędem elektrycznym, jest tylko jeden taki model oficjalnie sprzedawany w Europie, Maxus T90 EV, czyli przedstawiciel chińskiej marki.
Niesamowicie oryginalny wóz – pikap, elektryczny, chiński, z napędem tylko na tył. Odmiany 4x4 nie występują, o reduktorze już nie wspominam. Wersja wyposażenia, tak jak napędowa, jest jedna i bez własnej nazwy. Zespół napędowy znajduje się za tylną osią, pod maską z przodu jest m.in. sterowanie tym zespołem. Lista opcji składa się, dosłownie, z trzech pozycji: jeden z czterech lakierów (poza białym), wykładzina przestrzeni bagażowej z tworzywa „o wysokiej wytrzymałości”, kabel do ładowania 32 A (do wallboxa). Akumulator trakcyjny ma 88,55 kWh (Maxus jest bardzo dokładny przy pojemności baterii), co realnie starcza na 330 km podawane jako zasięg w cyklu mieszanym WLTP. Po ładowaniu możesz zobaczyć na tablicy wskaźników zasięg przekraczający 400 km, ale to jednak zbyt optymistyczne prognozy. Można psioczyć na bardzo niską, maksymalną prędkość 120 km/h (za to przyspieszenia w mieście są dobre) , ale gdyby T90 EV mógł sunąć szybciej, zasięg z pewnością okazałby się skromniejszy. Gniazdka do „tankowania”, typ 2 i CCS (Combined Charging System) znajdują się tam, gdzie mógłby być wlew oleju napędowego, na burcie paki, za lewymi, tylnymi drzwiami. Najlepiej więc podjeżdżać do ładowarki tyłem. Z racji nie najdłuższych kabli przy ładowarkach bardziej praktyczna byłaby lokalizacja z przodu karoserii, jak w innych Maxusach, już przez nas opisywanych, e-Deliver 3 i e-Deliver 9.
Dobrze wypada ładowność tego elektryka. Przy masie całkowitej 3.300 kg, dokładnie 1.000 kg przypada na kierowcę, ewentualnych pasażerów i ładunek. Jedna tona, nie jest źle, masa własna wynosi więc 2.300 kg. Tylna, sztywna oś i resory to układ typowy dla pikapa, w T90 EV przystosowany twardością do jazdy z obciążeniem. Amatorzy ciągania przyczep za pikapami będą zadowoleni średnio. Zadowoleni, że istnieje taka możliwość (wiele elektryków nie może holować przyczep), a średnio bo masa przyczepy z hamulcami to skromne 1.000 kg, zaś DMC zespołu 4.050 kg. Auto nowoczesne, elektryczne, ale ma tradycyjny kluczyk, stacyjkę w kolumnie kierownicy i dźwignię ręcznego na środkowym tunelu. Do sterowania „biegami” służy pokrętło na wspomnianym tunelu. Co ciekawe, nie ma pozycji P, są R, N, D. Zostawiasz auto na N i na ręcznym. Włączenie elektrycznego motoru jest możliwe tylko na N.
Przeglądy trzeba robić co 30 tys. km albo co 2 lata. Gwarancja trwa 5 lat z limitem 100.000 km, na akumulator trakcyjny 8 lat względnie 200.000 km. Poza tym Maxus udziela gwarancji na oryginalne części zamienne, rok lub 20 tys. km.
Maxus T90 EV, czterodrzwiowy, pięciomiejscowy pikap, długość 5365 mm, szerokość 1900 mm, wysokość 1809 mm, ładownia ok. 1,0 m sześc, napęd na tył, silnik elektryczny 180 KM, maksymalnie 120 km/h, od 0 do 50 km/h w 5 s, pojemność akumulatora 88,55 kWh netto, średnie zużycie energii brak danych, zasięg w cyklu mieszanym WLTP 330 km, cena 259.900 zł netto (319.677 zł brutto), promocyjna 243.800 zł netto (299.874 zł brutto).
Tekst i fot. Jacek Dobkowski