Volkswagen Caddy Pan Americana
Taki diesel? Jestem za! Wśród osobowych wersji Caddy wyglądem i ceną wyróżnia się Pan Americana, zwłaszcza gdy ma 122-konnego diesla i napęd 4Motion.
Volkswagen, jako koncern i jako marka, kroczy na czele postępu, to znaczy bardzo przykłada się do wymiany obecnej motoryzacji na elektryczną, czemu towarzyszą wielomiliardowe inwestycje np. w fabryki baterii. Na szczęście nadal wkłada do swoich aut silniki wysokoprężne, wszak ma olbrzymie doświadczenie z nimi związane i nie może ropniaków tak z dnia na dzień odstawić. Testowy egzemplarz był napędzany najsilniejszym, 122-konnym wariantem turbodiesla 2.0 TDI (słabsze rozwijają 75 KM i 90 KM). Jednostka ta dobrze reaguje na dodanie gazu, czuje się jej wigor. Mogłaby być tylko nieco cichsza na autostradzie, bo przy mniejszych prędkościach akustyczne maniery nie dają powodów do narzekań. Eksploatacyjne spalanie oscyluje między 6 l a 7 l/100 km, dobry rezultat zważywszy na gabaryty auta i napęd obu osi. Napęd 4Motion – patrząc z pozycji kierowcy – jest całkowicie bezobsługowy. Po prostu tylna oś jest dołączana i odłączana automatycznie, gdy zajdzie taka potrzeba. W kabinie nie ma żadnych pokręteł czy dźwigni, więc zdajesz się całkowicie na algorytmy zapisane w komputerach w samochodzie. Najważniejsze, że 4Motion działa sprawnie, choć lepszym czasem na jego przetestowanie byłaby śnieżna zima. W czteronapędowym aucie dziwi brak koła zapasowego, choćby dojazdowego. Zestaw naprawczy do opon to jednak nie to samo. Dodajmy, że układ 4Motion jest łączony wyłącznie z dieslem 122 KM i wyłącznie z manualną, 6-biegową skrzynią. Zmiana przełożeń przebiega łatwo, wręcz przyjemnie, nie tęskni się więc za automatem.
W wnętrzu zwracają uwagę wygodne miejsca z tyłu, z regulacją kąta pochylenia oparcia. Bagażnik mamy duży, o regularnych kształtach, a przy jego powiększaniu poprzez złożenie kanapy nie trzeba sięgać do instrukcji obsługi (która była w testowym aucie, nie o każdej marce mogę to napisać). Dwie części kanapy można też zdemontować i wyjąć z auta. Szkoda tylko, że stoliki w oparciach foteli wymagają odblokowania za pomocą przycisku. Opcją jest stały, szklany dach, bez żadnej zasłonki, za to z przepuszczalnością światła tylko 5,5 proc.
Gwarancja biegnie 3 lata, ale do 90 tys. km. W pierwszym i w drugim roku ten limit nie obowiązuje. Gwarancja na powłokę lakierniczą – 3 lata, na perforację karoserii – 12. Przeglądy są wyznaczane przez komputer w samochodzie, zazwyczaj co 30.000 km lub 2 lata, ale może też być inaczej. Olej w silniku powinien mieć lepkość 0W-20 i spełniać normę VW 508 00 lub 509 00.
Volkswagen Caddy 5 Pan Americana 2.0 TDI (122 KM) 4 Motion, pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy kombivan, długość 4500 mm, szerokość 1855 mm, wysokość 1833 mm, bagażnik 1213 l/2556 l (w obu przypadkach do linii dachu), napęd na cztery koła (stały na przód, dołączany na tył poprzez sprzęgło Haldex 5, do 50 proc. na tył), czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1968 ccm, 122 KM przy 2750-4250 obr./min, maksymalnie 185 km/h, od 0 do 100 km/h w 12,1 s, średnie spalanie, cykl mieszany 5,5 l/100 km, cena 139.970 zł netto (172.163 zł brutto).
Tekst i fot. Jacek Dobkowski