Trafic Space Class, salon na kołach

Trafic po liftingu ma dwie wersje do przewozu ludzi: Osobowy i Space Class. Turbodiesel 2.0 dCi może współpracować z automatem.

Taka właśnie, szczytowa odmiana Trafica trafiła do naszej redakcji, 2.0 dCi 170 Grand Space Class EDC. Dwulitrowy ropniak to jest to! Poprzednio Trafica napędzały turbodiesle 1.6. Niby wszystko było OK, ale czuło się, że 1.6 na taki samochód to jednak nieco skromnie. Nic nie zastąpi pojemności, jak mawiają Amerykanie, więc decyzja Renault o wstawieniu do Trafica dwulitrowego motoru, z turbo o zmiennej geometrii, jest ze wszech miar słuszna. Została tylko jedna wersja 1.6 o mocy 95 KM, w Space Class niedostępna. W testowym wozie silnik 2.0 dCi był najmocniejszy, 170-konny.Słabszy rozwija 145 KM, w dostawczakach jest jeszcze 120 KM. Podczas jazdy czuje się i moc 170 koni, i chęć do pracy, również przy prędkościach typowych dla autostrady. A że motor został porządnie wyciszony, satysfakcja tym większa. Automat jest 6-biegową, dwusprzęgłową przekładnią EDC,  inna ze 170-konnym silnikiem nie występuje. I tu dochodzimy do największego zaskoczenia w teście. Kierunek manualnej zmiany za pomocą dźwigni wystającej z środkowej konsoli jest prawidłowy, tzn. redukcja do przodu. Jak w sportowym czy usportowionym pojeździe, ale takie rozwiązanie sprawdza się również w Traficu Grand Space Class. W trybie ręcznym skrzynia sama zredukuje i sama wrzuci wyższe przełożenie, jeśli prowadzący np. się zagapi. A słowo „Grand” oznacza w Renault dłuższe auto, z większym rozstawem osi, w tym przypadku 3498 mm do 3098 mm, czyli L2.

Seryjnie Space Class jest ośmiomiejscowy, 2 + 3 + 3. „Nasz” miał pakiet Signature, czyli m.in. dwa fotele przesuwane i obracane w drugim rzędzie zamiast trzyosobowej kanapy. Między fotelami wystawał przesuwany i wyjmowany stolik. Normalnie jest to konsola z wgłębieniem na drobiazgi i dwoma wgłębieniami na napoje kryjąca schowek. Żeby się do tego schowka dostać, trzeba wdusić i chwilę przytrzymać przycisk. Wówczas podnosi się składany stolik przykrywający schowek. Podnosi się na jedną, maksymalną wysokość, jeśli chcesz skorzystać ze stolika, rozkładasz dwa jego blaty. Ba, pakiet Signature za 18.900 zł (ceny brutto, bo to samochód osobowy) wymaga dokupienia skórzanej tapicerki Riviera, z prawdziwej, bydlęcej skóry – nic dziwnego że dobrze wygląda i kosztuje 10.900 zł. Seryjnie są za to na słupkach C, a więc przy drugim rzędzie siedzeń dwa porty USB i gniazdko 220V, maksymalna moc podłączonego urządzenia równa się 300 W.

Lifting z 2019 r. nic nie zmieniał w kwestii serwisowania. Na przeglądy Renault zaprasza co 40.000 km albo co 2 lata. Daje na całą konstrukcję gwarancję 2 lat bez limitu przebiegu, na lakier 3 oraz 12 lat na perforację. Sieć serwisów Renault Pro+, dla klientów biznesowych, obejmuje prawie 700 punktów w 39 krajach.

Renault Trafic  2.0 dCi 170 Grand Space Class EDC, czterodrzwiowy (opcjonalnie pięciodrzwiowy), ośmiomiejscowy (opcjonalnie siedmiomiejscowy) bus, długość 5399 mm, szerokość 1956 mm, wysokość 1971 mm, napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1997 ccm, 170 KM przy 3500 obr./min,, maksymalnie 179 km/h, od 0 do 100 km/h 11,0 s, średnie spalanie 7,8 l/100 km, cena bez opcji 175.250 zł brutto.

Tekst i fot. Jacek Dobkowski