Uta listopad

loga na www miedzy banery

Inelo 1170x150

loga na www miedzy banery

1150x300 Mercedes

loga na www miedzy banery

Onturtle 1150x150

loga na www miedzy banery

Mecalac 10 2023 750 x 200loga na www miedzy banery

Kaessbohrerloga na www miedzy banery

Hengst maj

Innowacje i doświadczenie

Piotrem Bogdańskim, dyrektorem zarządzającym SAF-Holland Polska sp. z o.o. rozmawia Jacek Dobkowski.

Jacek Dobkowski: – Czym głównie zajmuje się SAF-Holland Polska? Współpracą z producentami naczep i przyczep czy dostarczaniem części zamiennych?

Piotr Bogdański: – SAF-Holland to ponad 120 lat doświadczenia i tradycji, ale także innowacyjność. Globalny koncern zajmuje się dostarczaniem komponentów do pojazdów użytkowych. SAF w Polsce, tak jak na całym świecie, zajmuje się sprzedażą komponentów wykorzystywanych przy budowie pojazdów użytkowych, przyczep i naczep oraz sprzedażą części zamiennych. Ponadto w Pile prowadzimy działalność serwisową i diagnostyczną. Naprawiamy pojazdy ciężarowe i naczepy wszystkich marek.

 

JD: – Dlaczego siedziba jest w Pile, a nie w stolicy czy innym, dużym mieście?

PB: – Firma powstała w małym mieście, Trzciance, w 1997 roku. Od początku jesteśmy związani z tym regionem i ludźmi, którzy współtworzyli i współtworzą sukces firmy. Jesteśmy dumni z tego, że do nowej lokalizacji firmy, do Piły, w 2013 roku przeniósł się cały zespół tworzący SAF w tamtym czasie.

 

JD: – Jak zmieniła się wasza sytuacja po 24 lutego? Pytam, bo teren działania polskiego oddziału SAF to również Ukraina.

PB: – Działamy na terenie Ukrainy od 20 lat. Posiadamy tam bardzo rozbudowaną sieć relacji biznesowych z producentami pojazdów i dystrybutorami części oraz serwisami partnerskimi. Konfliktem na Ukrainie jesteśmy wstrząśnięci. To ogromna tragedia i mamy nadzieję, że zakończy się jak najszybciej. Poza problemami biznesowymi wynikającymi z tych wydarzeń to przede wszystkim tragedia ludzi takich samych jak my. Podtrzymujemy stale relacje biznesowe, które jednak w oczywisty sposób zostały znacznie ograniczone, szczególnie w obszarze aftermarketu, co jest konsekwencją ograniczonego ruchu transportu na terenie Ukrainy. Aktualnie realizujemy kilka projektów, gdzie nasze komponenty wykorzystywane są przy budowie środków transportu. Staramy się patrzeć w przyszłość, mając nadzieje na zakończenie działań wojennych.

 

JD: – Osie elektryczne do naczep, TRAKr i TRAKe, kiedy mają szanse na seryjną produkcję? W jakich rodzajach naczep mogą się sprawdzić? Tylko na pierwszy, fabryczny montaż? Na czym polegają różnice między TRAKr i TRAKe?

PB: – Po raz pierwszy zaprezentowane na targach IAA Commercial Vehicles 2018, osie elektryczne przeszły od tego czasu wiele, kolejnych etapów rozwoju. SAF TRAKr i SAF TRAKe wykorzystują hamowanie odzyskowe, aby obniżyć emisję i zużycie paliwa całego pojazdu. Ponadto SAF TRAKe wykorzystuje zgromadzoną energię do wspomagania głównego napędu ciągnika, na przykład na wzniesieniach lub w trudnych warunkach drogowych. Osie TRAKr już weszły do seryjnej produkcji – prezentowaliśmy je na tegorocznych targach IAA. Oś naczepy SAF TRAKr wykorzystuje hamowanie odzyskowe w celu obniżenia emisji i zużycia paliwa przez cały pojazd. W tym celu centralnie umieszczony zespół generatora wysokiego napięcia przetwarza energię kinetyczną naczepy na energię elektryczną. Wytworzona energia jest przechowywana w akumulatorze litowo-jonowym, a następnie wykorzystywana do zasilania urządzeń elektrycznych w przyczepie, takich jak agregaty chłodnicze (wyłącznie za pomocą energii elektrycznej). Osie tego typu są przeznaczone do fabrycznego montażu. Obie technologie są doskonałym dowodem naszej innowacyjności i wprowadzania nowych rozwiązań.

 

JD: – Elektryfikacja nie tylko osi, ale i całego ciężkiego transportu, czy to ma sens? Obecnie elektryczne ciągniki siodłowe kosztują trzy razy drożej niż normalne, przy zasięgu 200 kilometrów…

PB: – Rozwój technologii i nowe rozwiązania to ciągły proces. W SAF wyznaczamy nowe trendy i implementujemy nowe technologie. Elektryfikacja to nieunikniona droga. My dostrzegamy w niej potencjalne korzyści. Przykładem są tu wspomniane osie, gdzie nie odpowiadają one za cały napęd zestawu, a wspierają go. Poza tym współczesny świat to zarządzanie informacją, wszyscy codziennie jesteśmy wręcz przytłaczani mnogością komunikatów, jakie do nas trafiają. W biznesie jest podobnie. Dlatego tworzymy rozwiązania, które w prosty sposób pozwalają zarządzać informacją. Nasze najnowsze narzędzia wspierają identyfikację części i ich dobór wykorzystując technologię NFC. Stworzyliśmy także portal SH I.Q. Skrót ten oznacza „Inteligentną Jakość”. Platforma internetowa łączy wiele usług cyfrowych, w tym elektroniczny katalog części zamiennych Parts on Demand (PoD). Funkcja inteligentnego wyszukiwania wspiera użytkowników w szybkim odnajdywaniu danych, dokumentów i informacji. Dbanie o środowisko także jest dla nas ważne, nie skupiamy się jedynie na produkcji nowych komponentów. Uruchomiliśmy ostatnio nowy program regeneracji zacisków hamulcowych, aby być bardziej zrównoważonym i przyjaznym dla środowiska w branży części zamiennych. Zużyte zaciski są profesjonalnie odnawiane, aby mogły dostać nowe życie w pojeździe. To oszczędza zasoby i co najważniejsze dwutlenek węgla.

 

JD: – Pomijając już komponenty elektryczne, co jeszcze można w osiach poprawić? Nad czym przede wszystkim pracują konstruktorzy?

PB: – Wykorzystywanie nowoczesnych technologii to droga, którą wybraliśmy i to w tych obszarach nasi inżynierowie pracują najbardziej intensywnie. Przede wszystkim pracujemy nad digitalizacją i wprowadzeniem sensorów monitorujących pracę naszych agregatów osiowych. SAF-Holland Group, po przejęciu spółki Axscend z Wielkiej Brytanii, dalej wpisuje się w temat wprowadzania technologii w obszarze telematyki. Analiza danych i tworzenie bardziej wydajnych rozwiązań pozwala zminimalizować zużycie energii i poszczególnych komponentów, co sprawia, że transport jest bardziej ekologiczny i bezpieczny. W naszych osiach wykorzystujemy system monitorowania ciśnienia w ogumieniu. Właściwe ciśnienie w oponach ma bezpośredni wpływ na ich zużycie i oszczędność paliwa. Opony z ciśnieniem za niskim o 10 procent zużywają się od 9 do 16 procent szybciej niż prawidłowo napompowane. Niedopompowane opony zwiększają opór toczenia, który może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 2 procent. Tak jak już wcześniej wspomniałem, odpowiednia informacja i zarządzanie nią są kluczowe do zwiększania efektywności i rozwoju całego biznesu. Jesteśmy liderem w nowych rozwiązaniach, nasze komponenty cechują się najwyższą jakością, jednak to ciągły rozwój jest naszym nadrzędnym celem. Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że jestem pewny naszej pozycji na wymagającym rynku.

 

JD: – Dziękuję za rozmowę.

 

T&M nr 10/2022

Tekst: Jacek Dobkowski

    okładkana stronę   okładka 10 2022   okladka   okładka fc   wwwokladka   okładka1   okładka 5 www

OBEJRZYJ ONLINE