DAF CF 370 Low Deck z przyczepą

Następca „podmytówek”. Po wprowadzeniu w październiku ubiegłego roku opłat za przejazd po niemieckich drogach dla pojazdów od 7,5 tony, popularne wcześniej zestawy 12-tonowe przestały być atrakcyjnym środkiem transportu na terytorium naszych zachodnich sąsiadów.

Producenci ciężarówek szybko zaoferowali nowe konfiguracje. Przykładem jest DAF CF Low Deck z zabudową Gniotpol i przyczepą centralnoosiową. Taki zestaw jest interesującą propozycją dla przewoźników, którzy wcześniej  używali 12-tonowych zestawów z lekką przyczepą. Trzyosiowy zestaw CF 370 z przyczepą o łącznej dopuszczalnej masie całkowitej 26 ton może zabrać ponad 15 ton ładunku, podczas gdy 12-tonowy 3-osiowy zestaw zabrałby zaledwie kilka ton, a stawka Maut jest taka sama w obu przypadkach.

Kabina – kompromisowe rozwiązanie

Zadbano o aerodynamikę, wyposażając pojazd w spojler dachowy i osłony boczne. Kabina sypialna, z dwoma leżankami i wieloma udogodnieniami, powinna sprawdzić się na długich dystansach. Mniejsza, a więc bardziej aerodynamiczna, w porównaniu z typowymi ciężarówkami do transportu międzynarodowego szoferka oznacza mniejsze zużycie paliwa.

Niskie zawieszenie szoferki ułatwia wsiadanie i wysiadanie, ale konsekwencją jest  wysoki tunel silnika, utrudniający poruszanie się w kabinie. Nie ma nic za darmo. Za to wygodną pozycję za kierownicą zapewnia dwustopniowo podgrzewany fotel z zawieszeniem pneumatycznym i wszechstronną regulacją - z regulowanym podparciem ramion i podłokietnikiem. Zadbano też o pasażera, który ma podobny fotel.

Wnętrze wykończono estetycznie, przyjemna w dotyku jest tapicerka foteli, kierownicę obszyto skórą. Wywietrznik dachowy jest sterowany elektrycznie. Na postoju przydają się zasłony wszystkich szyb i dodatkowa zasłona między przestrzenią kierowcy a częścią sypialną.

Jest sporo schowków. Na górnym poziomie - trzy otwarte schowki (łączna pojemność 260 l). Na dolnym poziomie - hermetycznie zamykana skrzynia o pojemności 85 l (po lewej stronie) z zewnętrznym zamknięciem oraz 85-litrowy schowek dostępny po podniesieniu leżanki. W przedziale sypialnym – dwie leżanki. Dolną zaopatrzono w materac Xtra Comfort ze sprężynami w osłonach, grubość 150 mm. Pod leżanką - szuflada z lodówką o pojemności 33 l. Automatyczna regulacja temperatury (ATC) i klimatyzacja utrzymuje temperaturę w kabinie na poziomie ustawionym przez kierowcę.

Tempomat lepszy od kierowcy

Silnik i kabina są dobrze wyciszone. Podczas jazdy dochodzące do kierowcy i pasażera odgłosy pracującego diesla i od kół to zaledwie szmery. Pełne zawieszenie pneumatyczne zapewnia wysoki komfort jazdy i pozwala w szerokim zakresie regulować wysokość pojazdu. Na autostradach i drogach ekspresowych przydaje się tempomat ACC z funkcją Predictive Cruise Control, który, po ustawieniu dystansu, utrzymuje zadaną odległość od poprzedzającego pojazdu. Przewiduje on także ukształtowanie terenu, wykorzystując GPS, aby ustalić dokładne położenie pojazdu i określić sposób pokonania drogi przez kolejne 1-2 km. Priorytetem jest jazda na najwyższym możliwym biegu przez jak najdłuższy dystans, a efektem - mniejsza ilość redukcji i praca silnika przy niższej prędkości obrotowej, co ogranicza zużycie paliwa. Po zbliżeniu się do szczytu wzniesienia system zapobiega zmianie biegu na niższy, „odpuszcza” z prędkości, aby siłą bezwładności przetoczyć się przez grzbiet, za którym auto napędzi się z górki. Tempomat niekiedy też czasowo dopuszcza jazdę z prędkością nieco wyższą od zaprogramowanej (w zakresie wcześniej określonych ograniczeń) w celu zmniejszenia zużycia paliwa. Wielokrotne próby pokazały, że często nawet doświadczony kierowca nie jest w stanie prowadzić pojazdu na wyczucie tak oszczędnie, jak czyni to przewidujący tempomat. Jednym z najważniejszych systemów bezpieczeństwa jest elektroniczny układ kontroli stabilności jazdy (VSC), który zmniejsza ryzyko składania się zestawu w wyniku podsterowności, nadsterowności oraz stanowi dodatkowe zabezpieczenie przed dachowaniem.

11-litrowy – dobry wybór

Silnik MX-11 370 (369 KM) to jednostka bardziej efektywna od 13-litrowego turbodiesla. Jest dobrze dobrany dla takiego zestawu. Z wyważoną proporcją siły i zużycia paliwa. Współpracuje z nim niemal niezauważalnie przełączająca biegi zautomatyzowana skrzynia z nadbiegiem AS Tronic, z 12 przełożeniami.

W porównaniu z samochodami napędzanymi silnikiem MX-13 kabina jest niżej zawieszona i łatwiej do niej wsiadać i z niej wysiadać. 11-litrowy diesel zużywa nawet do 3% mniej paliwa niż uważany za oszczędny silnik MX-13 (12,9 l). Jednocześnie jest on lżejszy o ponad 180 kg, co umożliwia uzyskanie większej ładowności. Wysoki moment obrotowy dostępny w szerokim zakresie prędkości obrotowej, pozwala łatwo rozpędzać się bez redukcji biegów.

Wentylowane hamulce tarczowe na osi przedniej i tylnej pozwalają łatwo wytracać prędkość. Wspiera je hamulec silnikowy MX Engine Brake. Jeśli kierowca jedzie przewidująco, pozwala mu unikać używania hamulca zasadniczego.

Alternatywa dla ciągnika z naczepą

Ciężarówka z przyczepą jest alternatywą dla zestawu ciągnik z naczepą, dając większą elastyczność w doborze środka transportu, cenną dla tych przewoźników, którzy nie zawsze mają do przetransportowania pełny ładunek. Niekiedy można zrezygnować z przyczepy. Wyposażono ją w trap przejazdowy, co ułatwia za- i rozładunek zestawu przy pomocy wózka widłowego. W czasie jazdy plus takiego zestawu jest taki, że przyczepa mniej zachodzi na zakrętach niż naczepa, więc łatwiej jest poruszać się w ciasnej zabudowie.

Podsumujmy. Nie ma co się oszukiwać – jeśli chodzi o kabinę, to nie jest „krążownik” typu XF, tak więc w transporcie międzynarodowym jakiś stopień niewygody tu wystąpi. Jeśli pominiemy tę niedogodność, a nie potrzebujemy 40-tonowego zestawu, to opisana ciężarówka z przyczepą może być godna polecenia.

Tekst: Antoni Gostyński

T&M nr 4/2016

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł