Maxus e-Deliver 3, chiński i oryginalny

e-Deliver 3 to mniejszy z dwóch dostawczych samochodów chińskiej marki Maxus.

Poza elektrycznym napędem ma jeszcze kilka innych, specyficznych rozwiązań.Testowałem już wiele pojazdów na prąd, ale przygoda z modelem e-Deliver 3 okazała się zaskakująca. Kolejna porcja doświadczeń związanych z elektromobilnością. Auto było nowiutkie, ledwie 152 km na liczniku. Odebrałem je w Warszawie, podróż do domu, na Mazury Zachodnie, do Ostródy, przebiegała spokojnie (hm, nie działała klimatyzacja, ale to wada egzemplarza). Bez problemu ładowałem e-Deliver 3 w punktach Greenwaya za pomocą karty Shell, udostępnionej przez importera Maxusa. Następnego dnia, cały w skowronkach, wyruszyłem wczesnym rankiem do hotelu w Kielcach, gdzie miałem nocleg przez imprezą Volvo 4Poland na Torze Jastrząb. W Mławie (woj. mazowieckie) mina bardzo mi zrzedła, bo okazało się, że karta jest nieważna! To znaczy taki komunikat uporczywie pojawiał się na ładowarce, która była sprawna, tak samo jak auto. Próbowałem, w drodze powrotnej z Mławy do domu na trzech innych ładowarkach. W Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) trzykrotnie udało się połączyć samochód z ładowarką, lecz za każdym razem ledwie na parę minut. Pobór prądu był przerywany, za co ładowarka niesłusznie obciążała winą użytkownika, czyli mnie. Wróciłem do domu, kupiłem przez internet bilet na autobus do stolicy, skąd po kilku godzinach zabrał mnie do Kielc mikrobus podstawiony przez Volvo. Ale później, wróciwszy z Kielc „tankowałem” elektrony bez najmniejszych kłopotów. Za pomocą tej samej karty, w sieci Greenwaya. I bądź tu mądry…

Najbardziej nietypowym rozwiązaniem jest maska silnika, którą dosłownie się wyjmuje! Dostęp do komory idealny, zbiornik spryskiwacza czołowej szyby widać jak na dłoni, tyle że plastikowa pokrywą jest narażona na drobne uszkodzenia. Przednie błotniki również wykonano z plastiku, zawsze to parę kilo mniej w porównaniu z blaszanymi. Masę własną 1.620 kg można uznać za niewielką, jak na elektryka, ładowność 905 kg wygląda optymistycznie. Samochód bardzo nowoczesny, bo elektryczny, ale kluczyk pozostawili tradycyjny, z rozkładanym grotem, stacyjkę też, z prawej strony kolumny kierownicy. Dźwignia „biegów” ma postać pokrętła na środkowej konsoli. Jedną z funkcji pokładowego komputera jest… obrotomierz, pokazujący cyferki, z dokładnością do jednego obrotu. Przy ostrym przyśpieszaniu obroty sięgają 12 tysięcy. Bardzo łatwa jest obsługa tylnych, dwuskrzydłowych drzwi, przejście między 90 a 180 stopni i z powrotem nie wymaga żadnych, dodatkowych czynności.

Przeglądy wypadają co 30 tys. km albo co 2 lata. Gwarancja trwa 5 lat z limitem 100.000 km, na akumulator trakcyjny 8 lat lub 160 tys km. Oprócz tego Maxus daje gwarancję na oryginalne części zamienne, rok lub 20 tys. km.

Maxus e-Deliver 3 Cargo Van SWB 50,23 kWh, czterodrzwiowy, dwumiejscowy furgon, długość 4555 mm, szerokość 1780 mm, wysokość 1895 mm, ładownia 4,8 m sześc, napęd na przód, silnik elektryczny 122 KM, maksymalnie 120 km/h, od 0 do 100 km/h w 17,0 s, pojemność akumulatora 50,23 kWh netto, średnie zużycie energii brak danych, zasięg w cyklu mieszanym WLTP 238 km, cena 153.900 zł netto (189.297 zł brutto).

Tekst i fot. Jacek Dobkowski